Środa, 25 grudnia
Imieniny: Anastazji, Eugenii
Czytających: 3171
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Europa: Żuk blisko punktów

Sobota, 4 grudnia 2021, 10:29
Autor: PAW
Europa: Żuk blisko punktów
Fot. archiwum
Lisa Theresa Hauser wygrała sprint w Ostersund, dzięki czemu wysunęła się na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Polki wciąż bez punktów – bardzo blisko czołowej czterdziestki była Kamila Żuk.

Blisko pierwszych pucharowych punktów w sezonie była Kamila Żuk. Polce zabrakło niecałych trzech sekund by zmieścić się w czołowej czterdziestce. Zmierzono jej 32. czas biegu, na strzelnicy pudłowała dwukrotnie - za każdym razem w ostatnim strzale. Ze stratą minuty i 36 sekund sklasyfikowano ją na 41. pozycji.

Żuk będzie jedyną polską biathlonistką, która zobaczymy na trasie sobotniego biegu pościgowego. Monika Hojnisz-Staręga mimo tylko jednego niecelnego strzału zmierzono na mecie 67. czas. Nasza najlepsza w ostatnich latach zawodniczka sporo straciła w biegu - w tym elemencie straciła do Oeberg ponad dwie minuty. Anna Mąka i Kinga Zbylut spudłowały dwukrotnie i zajęły odpowiednio 83. i 88. miejsce.

- Pod względem biegowym i strzeleckim był to najlepszy z tych trzech startów, które za mną. Niezły był też inauguracyjny bieg na 15km, ale jednak wyniki jak na razie mnie nie satysfakcjonują – powiedziała Żuk.

W wywalczeniu miejsca w czołówce Polce zabrakło celnego strzelania. Zarówno na leżaku, jak i w stójce pudłowała w ostatnich strzałach.

- O ile w postawie leżąc było to minimalne pudło, o tyle w postawie stojąc był to już ewidentnie mój błąd. Szarpnęłam spust i pocisk poszedł zdecydowanie za nisko. Kto nie ma w głowie, musi mieć w nogach, więc trzeba było przelecieć karną rundę. Mimo tych dwóch karnych rund chciałam dostać się do pościgu. Niewiele brakło, a byłyby jeszcze punkty – powiedziała Żuk, która uzyskała 32. czas biegu. Do najszybszej pod tym względem Elviry Oeberg straciła minutę i 10 sekund.

Bieg kobiet odbywał się w trudnych warunkach temperaturowych – słupki rtęci w termometrach wskazywały w godzinie startu -14 stopni Celsjusza.

- To wciąż jeszcze nie tak ekstremalne warunki jak na MŚJ w Otepaa – oceniła Żuk, która w 2018 roku sięgnęła po dwa tytuły mistrzowskie wśród juniorek. - Temperatury są tutaj bardzo niskie, ale chyba dobrze adaptuję się do takich warunków. Nie mam większych problemów ze startem przy takim mrozie. Udało mi się dobrać odpowiednie ubranie, dłonie mi nie zmarzły, a to ważne w kontekście strzelania. Wiem jak się dogrzać by wystartować na swoim poziomie, ale mimo to mam nadzieję, że w kolejnych dniach będzie minimalnie cieplej – dodała Żuk.

Źródło: www.biathlon.pl

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
4
44%
Hahaha
0
0%
Nudzi
2
22%
Smuci
2
22%
Złości
1
11%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group