Uchwała w tej sprawie miała zostać podjęta już podczas czerwcowej sesji, ale wówczas punkt ten został zdjęty z porządku obrad, bowiem środowiska repatriantów z Francji domagały się, by w przypadku 3 ulic, które były wskazane do zmiany nazwy, tych zmian nie wprowadzać. Dlatego na dzisiejszej sesji radni podjęli uchwałę, by zmienić nazwy 10 ulic.
1. Mariana Buczka na Jana Brzechwy
2. Dąbrowszczaków na Monte Cassino
3. Teodora Duracza na Czesława Miłosza
4. Antka Kochanka na Gwarków
5. Marcelego Kosteckiego na Karkonoska
6. Wery Kostrzewy na Powstańców Warszawy
7. Józefa Lewartowskiego na Andrzeja Wajdy
8. Hanki Sawickiej na Izerska
9. Kap. Józefa Czajkowskiego na Zacisze
10. Tomasza Rabiegi na Tadeusza Różewicza.
Przypomnijmy, że radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego Piotr Sosiński chciał, by upamiętnić nazwami ulic Konstantego Skirmunta i Henryka Szwejcera.
- W związku z tym zwróciłem się do naszych włodarzy z prośbą, aby wśród nowych patronów ulic znalazły się osoby związane z Wałbrzychem - Konstanty Skirmunt i Henryk Szwejcer - mówi radny Sejmiku województwa Dolnośląskiego Piotr Sosiński. - Podczas trwającej kilka miesięcy prowadzonej przez Urząd Miejski procedury zabrakło prawdziwie społecznych konsultacji dopuszczających głos wałbrzyszan innych niż lokatorzy ulic, których nazwy są zmieniane. To wielka szansa, aby uczcić osoby, o których pamięć powinna być upowszechniania nie tylko wśród samych mieszkańców.
Radni jednak tego pomysłu nie wzięli pod uwagę, zresztą tak samo jak odrzucili propozycję Beaty Muchy, by zmienić nazwy trzech innych ulic, a mianowicie Aleksego Czeredziaka na Reduty Ordona, Bronisława Kani na Leśne Wzgórze oraz Romana Piotrowskiego na Leszczynową.