Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 5675
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Wygrana po horrorze

Niedziela, 10 listopada 2019, 8:06
Aktualizacja: Poniedziałek, 11 listopada 2019, 9:11
Autor: PAW
Wałbrzych: Wygrana po horrorze
Fot. Robert Bajek
Koszykarze wałbrzyskiego Górnika potrzebowali dwóch dogrywek, żeby pokonać we włansej hali Miasto Szkła Krosno. Spotkanie nie stało może na porywającym poziomie, ale na brak emocji kibice nie mogli narzekać.

Pierwsze akcje nie zwiastowały tak wielkich emocji. Sporo było niecelnych podań i rzutów. Po 5 minutach goście prowadzili 5-12, ale sygnał do ataku dał nasz kapitan Rafał Glapiński, który trafił trójkę. Do końca tej kwarty lepiej jednak prezentowali się gracze byłego trenera Górnika Marcina Radomskiego i stąd prowadzili po 10 minutach 13-18.

Drugą kwartę nasi zaczęli znakomicie, a w roli głównej wystąpił Koperski, który zdobył 6 punktów z rzędu i wyprowadził wałbrzyszan na prowadzenie 19-18. Po kolejnych akcjach najczęściej mieliśmy remis. Jednak chwila słabości biało-niebieskich wystarczyła, by w 16. minucie było 24-29 dla Krosna. Górnik nie dość, że szybko odrobił straty, to jeszcze wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie (37-31), a to głównie dzięki dobrej grze w tym fragmencie Cechniaka. Do przerwy było 39-35.

Trzecia ćwiartka, a zwłaszcza jej początek, to popis gracza gości Śpicy, który szybko trafił dwie trójki i wynik uległ zmianie ne 39-41. Wałbrzyszanie starali się grać swoje i kontrolować wynik, ale mieli słabe momenty, co natychmiast wykorzystywali ambitni goście. Po dobrych i skutecznych akcjach Czujkowskiego w 24. minucie zrobiło się 45-53, ale trójką zapędy gości ostudził Koperski. Mimo starań nasi nie potrafili już odrobić tych strat i po 30 minutach przegrywaliśmy 52-58.

Przez blisko 8 minut ostatniej kwarty do kosza trafili tylko Glapiński za trzy i Cechniak za dwa. Krosno przez ten okres ani razu nie potrafiło sforsować defensywy Górnika. Niemoc gości przełamał trójką Czujkowski (57-61). Przy stanie po 63 Marcin Wróbel wykonywał dwa rzuty wolne na niespełna sekundę przed końcową syreną i niestety oba spudłował, a to oznaczało dogrywkę.

W 2 .minucie dogrywki Górnik po trójkach Pielocha i Glapińskiego prowadził 69-66, ale zastój w grze podopiecznych Łukasza Grudniewskiego doprowadził do tego, że nagle po kilku celnych rzutach Miasta Szkła zrobiło się 69-75 na 30 sekund przed końcem dogrywki. W tym momencie mało kto wierzył, że wałbrzyszanie są jeszcze w stanie odwrócić losy meczu. W końcówce jednak trójka Jakóbczyka i celny rzut grającego bardzo dobre zawody Glapińskiego spowodowały, że po dodatkowych 5 minutach nadal mieliśmy remis 76-76.

Przez 2 i pół minuty drugiej dogrywki nic nie wskazywało, że Górnikowi uda się wreszcie odskoczyć od Krosna, bowiem nadal najczęściej na tablicy widniał wynik remisowy. Akcje Glapińskiego, Ratajczaka i Zywerta pozwoliły miejscowym zdobyć dystans (83-79). Goście jeszcze starali się walczyć, ale nasi dość skutecznie wykonywali rzuty osobiste i wygrali po horrorze 86-80.

Statystyki. Górnik grał w tym meczu na słabych wskaźnikach skuteczności - 37 procent za dwa punkty i zaledwie 27 procent za trzy. Walkę na tablicach przegraliśmy 51-57. Były gracz Górnika Krzysztof Spała, obecnie reprezentujący Miasto Szkła, zdobył w tym meczu 6 punktów. Niezbyt udany mecz zaliczył tym razem Krzysztof Jakóbczyk, który zdobył 8 punktów, ale na fatalnej skuteczności z gry (3/15). Za to kapitalne zawody zanotował Glapiński, który do 15 punktów dorzucił 10 zbiórek i 4 asysty.

Górnik Wałbrzych - Miasto Szkła Krosno 86-80 po dwóch dogrywkach (13-18, 26-17, 13-23, 11-5, 13-13, 10-4)

Górnik: Cechniak 15 (7 zbiórek), Glapiński 15 (10 zbiórek, 4 asysty), Pieloch 12, Koperski 11, Wróbel 9, Jakóbczyk 8, Zywert 7 (6 zbiórek, 6 asyst), Ratajczak 5, Kulka 4 (9 zbiórek), Durski 0

Twoja reakcja na artykuł?

15
100%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group