Niedziela, 1 grudnia
Imieniny: Edmunda, Natalii
Czytających: 3506
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

powiat wałbrzyski: WWS nie zostawiła na staroście suchej nitki

Wtorek, 10 grudnia 2013, 16:46
Aktualizacja: Piątek, 13 grudnia 2013, 10:21
Autor: PAW
powiat wałbrzyski: WWS nie zostawiła na staroście suchej nitki
Fot. PAW
Dziś przedstawiciele Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej zwołali konferencję prasową, na której skrytykowali działania podejmowane przez starostę Józefa Piksę i przedstawili swoje stanowisko i plan działania na najbliższe tygodnie.

- Rolą mediów jest stać na straży porządku i bycia obiektywnym – zaczął konferencję Longin Rosiak. – Osobiście przyjąłem przeprosiny starosty Piksy, ale nadal uważam, że to zbyt mało. Od 10 lat mówi się o korupcji wśród członków WWS-u, a my się na takie stawianie sprawy nie zgadzamy.

Według Longina Rosiaka, pomówienia starosty dotyczące WWS-u są nieprawdziwe. Radny nie rozumie też, dlaczego Józef Piksa sugeruje, że radni Rosiak i Krzysztof Kwiatkowski powinni się zrzec mandatów radnych powiatowych.
- Starosta odwołuje się do honoru i jako przykład podaje Piotra Kruczkowskiego, który zrzekł się mandatu prezydenta Wałbrzycha – komentuje Rosiak. – Jednak sprawy Kruczkowskiego w porównaniu z ostatnim przykładem ujawnienia przez Prokuraturę korupcji w czasie wyborów do Rady Powiatu Wałbrzyskiego, nie da się porównać, bo sprawa Kruczkowskiego miała zdecydowanie większy zasięg.

Radny miejski WWS-u Ryszard Nowak uważa natomiast, że starosta Piksa powinien liczyć się ze słowami i wydawać bardziej wyważone opinie na temat członków WWS-u.
- Mamy 117 zrzeszonych aktywnych członków i są to ludzie, którzy poświęcają swój czas dla miasta i ludzi - mówi Nowak. - Starosta Piksa całą WWS wrzuca do jednego worka i ukazuje nas jako kupujących głosy. Nie może obrażać osób, które są uczciwe.

Najmocniejsze słowa wobec starosty użył radny powiatowy Krzysztof Kwiatkowski. Jego zdaniem, lista zarzutów wobec Józefa Piksy jest bardzo długa , a to świadczy o niekompetencji obecnego szefa powiatu.
- Starosta opluł moją osobę i dlatego wystąpiłem z powództwa cywilnego i żądam przeprosin w lokalnych mediach oraz wpłaty 20 tysięcy złotych na rzecz Domu Dziecka w Nowym Siodle i wpłaty 4 tysięcy złotych zadośćuczynienia na zakup sprzętu sportowego dla drużyny młodzieżowej w Walimiu – mówi Kwiatkowski. – Starosta Piksa musi sobie wreszcie zdać sprawę, że nie można bezkarnie obrażać ludzi.

Kwiatkowski podkreślił, że nigdy nie miał do czynienia z korupcją i nigdy nie był w takich sprawach przesłuchiwany. Ponadto zarzucił staroście, że ten łamie prawo, bowiem w czasie kampanii wyborczej do Rady Powiatu Wałbrzyskiego plakaty z podobizną Józefa Piksy zostały rozwieszone na słupach i przystankach, które są mieniem powiatu, a to niedopuszczalne.
- Jutro składamy wniosek do Prokuratury, czy w tym konkretnym przypadku nie zostało złamane prawo. Powiadomimy o tym fakcie również Wojewodę, by zajął stanowisko – zapowiada Krzysztof Kwiatkowski.

To nie koniec zarzutów, jakie radni WWS-u stawiają staroście i całemu zarządowi powiatu. Powołali się oni na pismo Regionalnej Izby Obrachunkowej, która dotyczyła działań podejmowanych przez Zarząd Powiatu Wałbrzyskiego.
- Kontrola RIO zakończyła się 25 października, ale przewodniczący Jerzy Detyna to zataił i dopiero teraz nas o tym poinformował – mówi radny Kwiatkowski. – Okazuje się, że nasze zarzuty dotyczące zimowego utrzymania dróg się potwierdziły, a wnioski pokontrolne RIO tylko udowodniły naszą tezę, że starosta na blisko milion złotych zlecił wykonanie usług bez podpisanych umów z wykonawcami.

Radny Kwiatkowski zapewnił, że WWS nie będzie patrzyła bezczynnie na fakt wydawania pieniędzy publicznych niezgodnie z przepisami i ustawą.
- Zwrócimy się do Prokuratora Generalnego, by sprawa zimowego utrzymania dróg została zbadana – mówi Kwiatkowski. – Uważamy, że starosta naruszył dyscyplinę finansów publicznych i powinien za to ponieść konsekwencje.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group