- Dla nas to była prawdziwa przygoda. Zgłosiliśmy się do tego konkursu po raz pierwszy. Sama aplikacja wymagała od nas dużego wysiłku. Trzeba było w niej opisać wszystko na temat obecnego stanu zieleni w mieście oraz, co ma zmienić się w przyszłości – mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Wałbrzych odpadł w eliminacjach. Do rundy finałowej zakwalifikowały się miejscowości: Nijmegen, Ghent, Lahti i Lizbona. Udział w konkursie pozwala na rozwój infrastruktury zieleni miejskiej. Profity płynące z ewentualnego zwycięstwa są nie tylko symboliczne. Wkład wniesiony w rozwój i modernizację m. in. parków, jest nieoceniony.
Konkurs organizowany jest przez Komisję Europejską od 2010 roku. Nagroda przyznawana jest dla miasta co najmniej 100 tysięcznego - jednego z państw członkowskich lub kandydujących do Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Kandydaci oceniani są za swoją różnorodność biologiczną, jakość wody, powietrza. Kolejne punkty przyznawane są za sposób gospodarowania terenami zielonymi czy ekoinnowacji.
Poprzedni laureaci: Sztokholm (2010), Hamburg (2011), Vitoria-Gasteiz (2012), Nantes (2013), Kopenhaga (2014), Bristol (2015), Lublana (2016), Essen (2017), Nijmegen (2018).