O pokładach wody pod ziemią wiadomo od dawna. Nie było jednak dotychczas sposobu jak tę wodę zagospodarować dla dobra mieszkańców Wałbrzycha. A deficyty wody są widoczne gołym okiem i z roku na rok samorządy borykają się z coraz większymi problemami w pozyskiwaniu wody i zaopatrzeniu w nią swoich mieszkańców.
- Prowadzimy w porozumieniu z WZWiK intensywne działania. Akademia Górniczo-Hutnicza ma przygotować projekt, jak tę wodę pozyskać i jak ten mechanizm pozyskiwania i wykorzystywania powinien działać - mówi prezydent. - Teraz korzystamy z wody z oddalonych o ponad 20 kilometrów terenów, ale trzeba myśleć, co będzie za 5 czy 10 lat.
Prezydent mówiąc o środowisku, o problemach z wodą, wspomniał również o miejskich terenach zielonych.
- Otrzymujemy wiele zapytań, dlaczego w parkach miejskich są wycinane drzewa lub podcinane gałęzie. Robimy to dlatego, że te drzewa są stare i uschnięte i chcemy uniknąć tragedii, do jakiej kilka lat temu doszło w Szczawnie-Zdroju - tłumaczy prezydent.
Prezydent zaznaczył, że część terenów zielonych będzie rzadziej koszona, bowiem to koszenie traw nie zawsze dobrze wpływa na środowisko. Miasto będzie w takie zabiegi mniej ingerować także z innego powodu. W tym roku do prac interwencyjnych w mieście zgłosiło się 30 chętnych.W latach poprzednich było ich nawet 160.