Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa uważa, że liczniki na skrzyżowaniach są nielegalne i mogą powodować duże zagrożenie dla ruchu. Spora grupa ekspertów krytykuje pomysł likwidacji sekundników, bowiem ich zdaniem, usprawniają one ruch w mieście. W Wałbrzychu czasomierze pojawiły się już w 2013 roku i funkcjonują do dziś, a miasto nie zamierza ich likwidować.
- Zareagowaliśmy na sygnały, jakie otrzymywaliśmy od kierowców i spełniliśmy ich postulaty i zamontowaliśmy sekundniki – mówi prezydent Roman Szełemej. - Według mojej oceny, te liczniki zwiększają kulturę jazdy, a kierowcy pozytywnie się o tym pomyśle wypowiadają.
Tymczasem wiceminister infrastruktury i budownictwa, Jerzy Szmit, nieco stonował swoje medialne wystąpienia i nie mówi już o konieczności demontażu sekundników. Zapowiada teraz, że sprawę należy przeanalizować i dopiero podjąć decyzję. Do Wojewodów trafią ankiety z pytaniami dotyczącymi sekundników i na tej podstawie zapadnie ostateczna decyzja.