- Podczas tych spotkań przyjmujemy uwagi mieszkańców i chcemy pomagać im rozwiązywać kolejne problemy – tłumaczy prezydent Roman Szełemej. - W mniejszych dzielnicach ta frekwencja jest wyższa, ale myślę, że wynika to głównie z zaangażowania lokalnych liderów, z większego zainteresowania sprawami otaczającymi lokalne społeczności.
Prezydent mówi, że podczas tychże spotkań poruszanych jest mnóstwo różnorakich problemów. Choćby w Śródmieściu bolączką są punkty gastronomiczne, które od lat świecą pustkami.
- Rozmawiamy z osobami, które kiedyś w tych miejscach prowadziły swój interes, ale od pewnego czasu nie są tym zainteresowane, a lokale stoją puste – mówi prezydent Szełemej. - Takich miejsc w centrum miasta jest co najmniej kilka, jak choćby lokale na ulicy Pługa czy hala sportowa na placu Teatralnym. Chcemy stworzyć spójny projekt dla tych miejscu, by ulice Pługa, Zajączka, Lewartowskiego czy choćby Sikorskiego ożyły. Daje nam taką możliwość nowa uchwała rewitalizacyjna i mam nadzieję, że z czasem ta sytuacja będzie zmieniać się na lepsze.