Poniedziałek, 25 listopada
Imieniny: Katarzyny, Erazma
Czytających: 3431
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Uratowali go strażacy

Środa, 23 grudnia 2009, 19:42
Aktualizacja: Czwartek, 24 grudnia 2009, 7:20
Autor: red
Przy ulicy Kosteckiego na wałbrzyskim Sobięcinie 19–letni mieszkaniec Boguszowa–Gorc został przysypany ziemią w biedaszybach. Na szczęście mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała.

O tym, że problem biedaszybów wciąż istnieje wiedzą mieszkańcy Wałbrzycha, Boguszowa-Gorc oraz samorządowcy z tych miast. Problem istnieje od co najmniej 10 lat, ale wciąż pozostaje nierozwiązany.
Liczba osób utrzymujących się z nielegalnego kopania węgla wprawdzie znacznie się zmniejszyła w naszym regionie, ale wciąż setki osób po prostu utrzymują się dzięki funkcjonowaniu biedaszybów.

Przy ulicy Kosteckiego w jednym z takich nielegalnych biedaszybów pracował 19-letni mieszkaniec Boguszowa-Gorc. Nagle został on przysypany ziemią, która się obsunęła. Początkowo mężczyznę próbowali wyciągnąć koledzy, którzy z nim pracowali. Ta sztuka jednak im się nie udała. Na miejsce wezwana została straż pożarna. Okazało się, że mężczyzna, który został zasypany do pasa, ma unieruchomioną rękę, bowiem ta dostała się pod belkę. To dodatkowo utrudniało akcję strażakom. Na szczęście szybka interwencja strażaków pozwoliła wyciągnąć nieszczęsnego mężczyznę. Nie odniósł on praktycznie żadnych obrażeń ciała i po dokładnym przebadaniu wrócił do domu.

Na wałbrzyskich biedaszybach śmierć poniosło już kilka osób. Tym razem całe zdarzenie zakończyło się szczęśliwie. Nie pomagają kontrole straży miejskiej i karanie mandatami. Panowie samorządowcy, może najwyższa pora coś z tym fantem zrobić?

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group