- To bardzo istotna chwila dla Wałbrzycha. To zwieńczenie wielomiesięcznych wysiłków wielu osób – mówi prezydent Roman Szełemej. - Trzeba było się odpowiednio przygotować do zmian i my to zrobiliśmy dobrze.
Umowa obowiązuje przez 1,5 roku i jest warta blisko 28 milionów złotych. Za wywóz śmieci w Wałbrzychu nadal będzie odpowiadała Alba.
- W połowie maja już jesteśmy po rozstrzygnięciu przetargu, a w wielu miastach sprawa reformy śmieciowej postępuje znacznie wolniej – mówi prezydent. – Co ważne udało nam się prawidłowo oszacować koszty tego zadania.
Prezydent Szełemej podkreślił, że w tym przypadku na wysokości zadania stanęli przede wszystkim miejscy urzędnicy, którzy włożyli sporo wysiłku i pracy, by ustawa śmieciowa w naszym mieście była wprowadzana w sposób skoordynowany i bez zakłóceń. Prezydent nie kryje również, że cieszy się, że przetarg wygrała firma z Wałbrzycha.
- To praca dla ludzi z naszego miasta i podatki, które zostaną w Wałbrzychu – mówi Szełemej.
Witold Seńczuk, prezes Alby Wałbrzych, zapewnia, że firma przez niego kierowana, spełni oczekiwania mieszkańców.
- Dotychczas nie mieliśmy większych problemów z wykonywaniem swoich obowiązków w mieście i myślę, że po 1 lipca będzie podobnie – mówi Seńczuk.- Na pewno wzrośnie w Wałbrzychu liczba gniazd do selektywnej zbiórki odpadów. Wymogi Gminy były dość rygorystyczne, ale mamy odpowiednie doświadczenie, by to zadanie dobrze wypełniać.