Do zdarzenia doszło 17 czerwca około godziny 15:15. Funkcjonariusze prewencji wałbrzyskiej komendy zauważyli jadący ul. Świdnicką w Wałbrzychu samochód osobowy i postanowili sprawdzić, czy kierujący posiada uprawnienia do kierowania pojazdami. Kiedy zbliżyli się do samochodu, włączyli w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe. Wtedy kierujący gwałtownie przyspieszył i rozpoczął ucieczkę swoim pojazdem.
Funkcjonariusze poinformowali dyżurnego jednostki o zaistniałym zdarzeniu i rozpoczęli pościg, do którego dołączyły się jeszcze trzy patrole. Mężczyzna, łamiąc przy tym szereg przepisów ruchu drogowego, uciekał kolejno przez Olszyniec, Jedlinę-Zdrój, by dojechać do Głuszycy, gdzie w wyniku nieprawidłowego wymijania się z innym pojazdem - na ul. Kolejowej - uszkodził lewy bok jadącego z przeciwnego kierunku samochodu. To nie był jednak koniec pościgu. Podejrzany udał się do Łomnicy, gdzie ostatecznie porzucił pojazd, a ten stoczył się na radiowóz. Po krótkim pościgu pieszym 39-latek został zatrzymany.
W trakcie czynności wykonanych przez policjantów wcześniejsze przypuszczenia mundurowych potwierdziły się. 39-letni mieszkaniec naszego miasta nie zatrzymał się do kontroli, gdyż obawiał się konsekwencji jazdy z obowiązującym dożywotnim zakazem sądowym wydanym przez Sąd Rejonowy w Wałbrzychu. Był jednak trzeźwy, ale funkcjonariusze pobrali od mężczyzny krew do badań, aby sprawdzić, czy nie kierował pod wpływem narkotyków. W wyniku interwencji pojazd sprawcy trafił na parking strzeżony.
39-latek odpowie teraz za przestępstwo niezatrzymania pojazdu i kontynuowania jazdy pomimo wydanego przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego polecenia zatrzymania samochodu, jazdę pomimo zakazu sądowego, a także za szereg wykroczeń popełnionych w ruchu drogowym, a być może i kierowanie samochodem pod wpływem narkotyków. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.