Adaptacja na cele turystyczne dawnej sortowni węgla to projekt wart ponad 35 milionów złotych. Wałbrzych otrzymał na ten cel ponad 20 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Niedostępne dziś powierzchnie dawnej sortowni to unikat w skali kraju i Europy. Obecnie budynek sortowni to najbardziej zdegradowany element kompleksu dawnego Zakładu Przeróbki Węgla, który znajduje się w sąsiedztwie zrewitalizowanych dziesięć lat temu obiektów Starej Kopalni.
- Budynek będzie udostępniony turystom w formie trwałej ruiny. Nie będzie on tak wyremontowany, jak już zrewitalizowana część Starej Kopalni. Wybudowanie nowych pomostów umożliwi turystom poruszanie się po tej części obiektu, która do tej pory była wyłączona z trasy zwiedzania – mówi Jan Jędrasik, dyrektor Starej Kopalni.
Już wcześniej Stara Kopalnia przygotowała projekt budowlany, który obejmował wykonanie nowego dachu i wzmocnienie konstrukcji nośnej. Obecnie projektowane są elementy, które pozwolą na udostępnienie sortowni turystom. Zgodnie z wnioskiem turyści mieliby się pojawić w nowych przestrzeniach już pod koniec przyszłego roku. Takie tempo prac wynika także z ram czasowych samego naboru w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.
- To unikatowy obiekt w skali europejskiej. Takich obiektów, które dysponują pełnym ciągiem technologicznym, jest dosłownie kilka. Planujemy, że będzie to osobna trasa, ponieważ dołączenie sortowni do aktualnej trasy, wydłużyłoby czas zwiedzenia o co najmniej godzinę – przyznaje Jan Jędrasik.
W Polsce takiej trasy nie ma. Na Górnym Śląsku większość Zakładów Przeróbki Węgla została wyburzona. Co to za miejsca? To do tego miejsca trafiał węgiel z szybów Julia i Sobótka. To w zakładzie był przesiewany przez sita, oddzielany od kamienia, oddzielany od miału, który trafiał na hałdy. Sam węgiel był ładowany na wagony. W niedostępnych dziś obiektach turyści będą w przyszłości oglądać urządzenia wykorzystywane do przesiewu, zwrotnice, stare tory czy pozostawione w tym miejscu przed laty wagoniki.