Poniedziałek, 25 listopada
Imieniny: Katarzyny, Erazma
Czytających: 5385
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych/REGION: Szczepienia w Wałbrzychu

Poniedziałek, 28 grudnia 2020, 6:34
Aktualizacja: 8:27
Autor: JAZ
Wałbrzych/REGION: Szczepienia w Wałbrzychu
Fot. JAZ
Pierwsze szczepionki dotarły do Polski 26 grudnia, skąd rozdysponowano je do placówek na terenie całego kraju. Wśród nich znajdował się Specjalistyczny Szpital im. dra A. Sokołowskiego w Wałbrzychu, gdzie przeprowadzono pierwsze szczepienia.

Podczas spotkania z dziennikarzami politycy, lekarze oraz zaszczepieni medycy zachęcali mieszkańców, by się nie bać.
- Warto się szczepić. Jeśli nie chcemy zachorować musimy to zrobić. Razem ze mną zaszczepili się również inni pracownicy z SOR-u. Dzięki szczepieniu czujemy się bezpieczniej, mamy pewność, że nie zarażamy. To zapewnia także bezpieczeństwo naszym rodzinom – tłumaczy Helena Kurzyńska, pielęgniarka z wałbrzyskiego szpitala.

Medycy nie mają problemów z decyzją. Wiedzą jak zabija wirus i starają przekazać swoje obawy dalej. Walczą na pierwszej linii frontu. Wbrew obawom, że szczepionka nie jest odpowiednio przygotowana, medycy szczepią się, bo jest to lek, który zostanie użyty jako pierwsza broń przeciwko bardzo groźnej chorobie. Obsługa medyczna szpitala przy ulicy Koszarowej we Wrocławiu zadeklarowała niemal stuprocentową gotowość na szczepienie. Na Dolny Śląsk trafiło łącznie tysiąc dawek szczepionki. Siedemdziesiąt z nich przywieziono do Wałbrzycha.
- Jeżeli spełni się optymistyczny scenariusz, do końca roku do naszego regionu trafi 10 tysięcy szczepionek. Ważny jest też fakt, że Dolny Śląsk jest na pierwszym miejscu szczepień w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Dzisiaj to niemal 300 szczepień na 10 tysięcy mieszkańców w ciągu tygodnia – mówi Grzegorz Macko, wicemarszałek dolnośląski.

Do uczestnictwa w programie szczepień, która według lekarzy jest jedyną słuszną i odpowiedzialną decyzją ludności, której zagraża wyjątkowo groźny, przebiegły i szybko mutujący wirus, zachęcał między innymi przewodniczący komisji polityki społecznej, zdrowia i rodziny sejmiku dolnośląskiego.
- Jeszcze nigdy nie spotkałem się ze zgonem, którego powodem byłaby szczepionka. Koronawirus zabija tysiące Polaków. Jako dziecko byłem szczepiony, by nie chorować na ospę, krztusiec czy gruźlicę. Teraz chcę się zaszczepić, by przede wszystkim starsze pokolenie przestało się bać śmiertelnego wirusa – tłumaczył dr Mirosław Lubiński.

Jak będzie wyglądać szczepienie? Obecnie w Polsce dostępna jest szczepionka Pfizer, która pozwala na uzyskanie pełnej odporności po przyjęciu dwóch dawek. Druga podawana jest 21 dni po pierwszej dawce. Samo szczepienie jest poprzedzone badaniami lekarskimi. Kwalifikujący lekarze na podstawie wywiadu będą decydować, kto w obecnej formule szczepionki może z niej skorzystać. Osoby zaszczepione po otrzymaniu swojej dawki, muszą pozostać w punkcie szczepień przez kwadrans, w trakcie którego pozostają pod obserwacją lekarzy.

Twoja reakcja na artykuł?

69
70%
Cieszy
17
17%
Hahaha
1
1%
Nudzi
3
3%
Smuci
4
4%
Złości
5
5%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group