W występie półfinałowym Patryk Marcinkowski, a w zasadzie Patsin M Ski Blue, podobnie jak na castingu, zaprezentował autorski utwór, tym razem pt. "My". Brawurowe wykonanie przejmującego, bardzo osobistego tekstu podparte rewelacyjnym podkładem wywołało żywiołową reakcję publiczności i entuzjazm jurorów.
Zanim jednak Patryk pojawił się na scenie, nie omieszkał zamanifestować swojego przywiązania do miasta. Na antenie Polsatu, w momencie najwyższej oglądalności, mogliśmy obserwować łopoczącą flagę miasta, a prowadzący program Maciej Rock wymienił z nazwy Victorię Świebodzice, której zawodnikiem niegdyś był młody artysta.
- Myślę, że nie zdradzam żadnej tajemnicy, ale jesteś uczestnikiem, o którym najczęściej rozmawiamy poza kamerami - mówił po występie Patryka Piotr Rogucki, lider zespołu Coma. W równie pozytywnym tonie wypowiedzieli się inni jurorzy, a Adam Sztaba podkreślił, że Patryk jest najbardziej wyrazistą osobowością w programie. Zachwytu nie kryła także Kora, która wyznała, że Patryk jest jej faworytem do ostatecznego triumfu w programie.
Po takich rekomendacjach nie mogło być więc mowy o braku awansu, tym bardziej, że Patryka bardzo wsparli świebodziczanie, czego dowód dali choćby na profilu miejskim na portalu Facebook, gdzie na bieżąco żywo komentowali występ.
Werdykt nikogo nie zdziwił, do finału muzycznego show przeszedł najlepszy wykonawca, który już może przygotowywać się do ostatniego występu w programie.