Mały Rynek znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie Ratusza zawsze był miejscem, gdzie zaparkowanych było kilkanaście pojazdów. Najczęściej parkowali tam mieszkańcy okolicznych budynków lub też osoby załatwiające ważne sprawy w centrum miasta.
- Wcześniej nie egzekwowaliśmy tak surowo zakazu parkowania w tym miejscu, ale od lipca traktujemy tę sprawę bardzo poważnie – mówi Jacek Kliszewski ze straży miejskiej w Boguszowie-Gorcach.
Strażnicy nie od razu zaczęli karać niesfornych kierowców mandatami. Najpierw stosowali pouczenia, ale od pewnego momentu, kierowcy łamiący przepis i mimo zakazu parkujący w Małym Rynku, muszą liczyć się z konsekwencjami w postaci mandatów karnych. Nie sposób nie zgodzić się z argumentami strażników miejskich, którzy wymieniają parkingi w okolicach Rynku, z których kierowcy mogą korzystać. Mowa m.in. o parkingu przy ulicy Jagiełły, czy o parkingu w samym Rynku lub w okolicach supermarketu Biedronka. Niektórzy mieszkańcy miasta uważają, że surowe egzekwowanie prawa to dobry pomysł.
- To dobrze, że zakaz parkowania jest teraz egzekwowany. Jeszcze powinni w Rynku zabronić parkować kierowcom – uważa pan Marek, który prosi o zachowanie anonimowości.
Gmina Boguszów-Gorce chce wzorem wielu innych samorządów w Polsce odciążyć Rynek i jego bezpośrednie okolice od parkujących w tych miejscach kierowców samochodów. Dodatkowym argumentem przemawiającym za tym, by nie parkować na Małym Rynku jest fakt, że ruch kołowy w tym miejscu zagraża bezpieczeństwu pieszych.
Niezadowoleni na pewno są właściciele sklepów, których na Małym Rynku jest kilka. Zakaz bowiem dotyczy również samochodów dostawczych. Sytuacja nie jest więc ostatecznie rozstrzygnięta, bowiem trwają prace nad ustaleniem oznakowania, które zadowoli wszystkich zainteresowanych. Na razie jadąc od ulicy Buczka obowiązuje zakaz skrętu w lewo i zakaz wjazdu. Planowane jest ustawienie oznakowania, które umożliwi parkowanie w Małym Rynku kierowcom samochodów dostawczych, którzy dowożą towar do sklepów.
