Od kilku dni, dolnośląscy strażacy interweniują przy pożarach traw, nieużytków, pól i lasów 150-250 razy dziennie. Otrzymane dziś statystyki są niepokojące - umiejscawiają Dolny Śląsk na szczycie województw, w zakresie interwencji przy pożarach traw. Od początku bieżącego roku strażacy w Polsce interweniowali ponad 12 tysięcy razy (12.161) przy pożarach traw, z tego dolnośląscy strażacy - 3.307.
Strażacy przypuszczają, że wpływ na tę sytuację mają obecne warunki meteorologiczne, brak śniegu w poprzednich miesiącach itp. Brakuje też działań edukacyjnych skierowanych do społeczeństwa. Na szczęście, do dziś nie ma ofiar, ale co roku kilkanaście osób ginie przy takich pożarach, a kilkadziesiąt trafia do szpitala. Zwykle są to osoby, które wypalają trawę, ale też osoby, które znalazły się w pobliżu, czy nawet strażacy. Statystyki nie mówią, jak wiele wypadków drogowych spowodowanych jest nagłym ograniczeniem widoczności, w wyniku zadymienia od pożaru traw/nieużytków. Strażacy przypominają również, że wypalanie pozostałości roślinnych jest działaniem szkodliwym dla środowiska i zakazanym.