Rada Sportu została zwołana, bowiem w środowisku sportowym naszego miasta pojawiły się informacje o znacznie niższych środkach finansowych zaplanowanych na sport w budżecie na rok 2019. Prezydent Roman Szełemej przychylił się do oczekiwań prezesów klubów i zwołał Radę Sportu. Przybyło na nią około 20 przedstawicieli wałbrzyskiej sportowej rodziny.
- Była to okazja do podsumowania 2018 roku i porozmawiania o planach na rok 2019 - podsumowuje obrady Rady Sportu prezydent Roman Szełemej. - Wobec planowanych podwyżek energii i wzrastających kosztów utrzymania musimy znaleźć środki na funkcjonowanie spółek miejskich, jak Aqua Zdrój, MZUK, Stara Kopalnia i innych. Mówimy o kwotach olbrzymich. I gdzie tych pieniędzy mamy szukać? Według mnie musimy racjonalnie organizować imprezy. Chciałem zapewnić, że nie ma żadnych cięć w finansowaniu sportu młodzieżowego oraz amatorskiego. Nie będzie wielkich różnic, ale musimy po prostu zoptymalizować wydatki.
Podczas Rady Sportu prezesi klubów dość sceptycznie odnosili się do planów budżetowych, ale nie było też wylewania łez. Po prostu kluby będą musiały dostosować się do zaistniałej sytuacji i szukać środków pozabudżetowych. Nie jest to wcale zadanie łatwe, o czym w swojej społecznej pracy przekonują się codziennie przedstawiciele wałbrzyskich klubów sportowych. Bardziej operatywni, z lepszymi pomysłami, pewnie wybrną z tych finansowych kłopotów i sobie poradzą. Nie wszyscy jednak mają głowy pełne pomysłów i wiedzą, gdzie dotrzeć, żeby pozyskać środki na funkcjonowanie klubów. I ci będą zapewne w roku 2019 mieli nieco pod górkę. Gmina Wałbrzych zapewnia też stypendia w wysokości kilkuset złotych najbardziej obiecującym i wartościowym sportowcom. Najwięcej tych stypendiów trafia do gier zespołowych.
Obecnie w grach zespołowych, które pochłaniają zdecydowanie najwięcej środków na utrzymanie, kilka naszych zespołów walczy o promocję do wyższych lig. Mowa o liderującym w II lidze siatkarskim MKS-ie Aqua Zdroju, o siatkarkach Chełmca, którym marzy się awans do II ligi oraz o IV-ligowych piłkarzach Górnika, którzy toczą zaciętą walkę z rezerwami Śląska Wrocław. Nie można zapominać o akademiczkach z AZS-u PWSZ, które grają w najwyższej klasie rozgrywkowej i wciąż mają realne szanse na stanięcie na podium w końcowej klasyfikacji.
Przedstawiciele środowiska sportowego po cichu liczą, że jeszcze jakieś dodatkowe środki w budżecie prezydent znajdzie i trafią one do poszczególnych klubów. Niektórzy nieśmiało podsuwają pomysł, że może warto byłoby się zastanowić nad przeznaczeniem nieco większej kwoty pieniędzy na stypendia, o których wcześniej wspominaliśmy. To zapewne nie obciążałoby budżetu Gminy jakąś wielką kwotą, a w pewnym sensie nieco odciążałoby kluby od ponoszenia kosztów związanych z utrzymaniem zawodników i z cięciami finansowymi. Podnoszona jest również kwestia, że w wielu polskich miastach sport wyczynowy jest finansowany z budżetu gminy. Prezydent Roman Szełemej jednak wielokrotnie podkreślał, że ma swoje priorytety - budowę żłobków, przedszkoli, remonty dróg, budowę nowych mieszkań, a do tego dochodzi planowana budowa obwodnicy i na te zadania ukierunkowany jest budżet na rok 2019. Z pewnością możemy się też spodziewać mniejszej ilości organizowanych w naszym mieście imprez sportowych o zasięgu ogólnopolskim czy wręcz międzynarodowym. Niektóre okazały się strzałem w dziesiątkę i przyciągnęły tysiące kibiców na trybuny, ale niestety do niektórych trzeba było dokładać, a zainteresowanie na trybunach było znikome. O tym optymalizowaniu kosztów mówi właśnie prezydent Szełemej.