Piłkarze rezerw MKS–u Szczawno–Zdrój po świetnym początku sezonu, notują ostatnio słabszą serię.
Tym razem doświadczona ekipa z uzdrowiska podejmowała Sudety Dziećmorowice, które kolejny sezon z rzędu znajdują się w dolnej połówce tabeli i myślą raczej o spokojnym utrzymaniu niż o walce o wysokie cele. Mecz nie był porywającym widowiskiem, ale obie ekipy stworzyły sobie kilka okazji do zdobycia goli. MKS wyszedł na prowadzenie już w 5. minucie po golu Olejnika, a wyrównał 20 minut później Siwiński. Ten wynik nie krzywdzi żadnej ze stron, ale też dla żadnej z ekip nie jest do końca satysfakcjonujący.
MKS II Szczawno-Zdrój - Sudety Dziećmorowice 1-1