Trasa do Szwajcarii prowadziła przez Czechy i Austrię. Dziennie rowerzyści przemierzali około 70 kilometrów, mijając po drodze piękne krajobrazy, malownicze miasteczka i spotykając ciekawych ludzi, od właściciela czterogwiazdkowego hotelu, po rowerzystę, który 2,5 roku rowerem jeździł w Himalajach.
29 sierpnia dojechali na miejsce i spotkali się z burmistrzem Davos, któremu przekazali pamiątkowy ryngraf Gminy Mieroszów od burmistrza Marcina Raczyńskiego.
– Wyjeżdżając do Davos specjalnie nie czytaliśmy o miejscu, nie oglądaliśmy zdjęć, wiedzieliśmy jedynie, iż oba miejsca są historycznie ze sobą powiązane, a kurort to ważne miejsce dla leczenia klimatycznego i turystyki regionu. Chcieliśmy zobaczyć, jakie podobieństwa i różnice dostrzeżemy pomiędzy Sokołowskiem a Davos. Na podstawie naszych obserwacji utwierdziliśmy się tylko w przekonaniu, że Sokołowsko ma niesamowity potencjał i należy je odrestaurować pod nadzorem konserwatora zabytków. Prawidłowo zrewitalizowane obiekty i parki o olbrzymich walorach historycznych mogą stanowić o atrakcyjności całego Sokołowska, którego według nas Davos w tym momencie może jedynie pozazdrościć – opowiada Marcin Śniadowski – Z burmistrzem Davos rozmawialiśmy o Davos i Sokołowsku, i lokalnych problemach obu miejscowości.
– Pani Ewie i Panu Marcinowi kibicowałem od początku. Rowerowym szlakiem łączą dwie miejscowości historycznie ze sobą związane, chociażby postacią doktora Hermana Brehmera, który leczył chorych na gruźlicę zarówno w Sokołowsku jak i w Davos. Mam nadzieję, że Sokołowsko – Davos. Bike project, to tak naprawdę pierwszy krok do odnowienia relacji tych dwóch kurortów. A tak zupełnie prywatnie, jako rowerzysta, polecam wszystkim obejrzeć relację z wyprawy na facebooku pod tym samym tytułem. Fantastyczna przygoda fantastycznych ludzi – tak wyprawę komentuje burmistrz Mieroszowa Marcin Raczyński.