Warto zawczasu rozwiać różne wątpliwości zamiast potem robić korekty, denerwować się, a może nawet coś dopłacać. Co prawda "pity" wypełniamy od wielu lat, ale w porównaniu z poprzednim rokiem, coś zmieniło się na pewno. Nie od dziś przecież wiadomo, że polskie ustawodawstwo podatkowe zmienia się jak w kalejdoskopie albo niczym ruchome piaski.
Dzisiaj, za darmo i niczym nie grożąc, uśmiechnięte panie pomogą wypełnić, wskażą ewentualne błędy i o wszystkim poinformują. Pamiętajmy też, że jeśli nawet mamy do zapłacenia podatek, to zawsze możemy przekazać 1 jego procent na jakąś organizację pożytku publicznego, oddając zaś dobrze wypełniony PIT dzisiaj, na zapłacenie podatku i tak mamy czas do końca kwietnia. Jeśli przysługuje nam zwrot, mamy szansę otrzymać go jeszcze przed Wielkanocą.
Tak więc, drodzy podatnicy, warto skorzystać z tych swoistych "drzwi otwartych". Potem już niekoniecznie będzie tak miło. Dziura budżetowa czeka!