Kraj: Śmierć w górach
Aktualizacja: 11:58
Autor: Paw
Michał M. i jego kompan Marcin T. z Żor wybrali się w góry. Jak ustaliło Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, obaj taternicy udali się na wschodnią ścianę Wielkiej Turni w rejonie Czerwonych Wierchów.
Kiedy taternicy nie wrócili na noc do obiektu, w którym byli zakwaterowani, ich nieobecność zgłosił właściciel tego pensjonatu. Poszukiwania zaginionych rozpoczęły dwie grupy ratowników TOPR oraz pies, który jest specjalnie przeszkolony do takich właśnie akcji.
Przez kilka godzin poszukiwania nie przyniosły rezultatu i do akcji włączone zostały kolejne dwie grupy ratowników oraz śmigłowiec . I właśnie ze śmigłowca ratownicy zauważyli ciała taterników, które leżały pod ścianą. Prawdopodobnie obaj zginęli po upadku z kilkuset metrów. Śmigłowiec zabrał ciała poszkodowanych z miejsca zdarzenia.
Warto podkreślić, że akcja była prowadzona przy fatalnych warunkach atmosferycznych i przy drugim stopniu zagrożenia lawinowego.