Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 5526
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: „Rozmowy” Ratusza ze związkowcami

Czwartek, 7 kwietnia 2011, 8:34
Aktualizacja: 22:30
Autor: Sven
Wałbrzych: „Rozmowy” Ratusza ze związkowcami
Fot. Sławomir Pawlik
Rozmowy między Ratuszem a związkami zawodowymi stoją w martwym punkcie. Aktualny jest stan z 30 marca, kiedy odbyło się jedyne, jak na razie spotkanie prezydenta ze związkami zawodowymi.

30 marca prezydent Piotr Kruczkowski nie przybył na zaplanowaną konferencję prasową do MOPS-u, ponieważ w tym czasie uczestniczył w spotkaniu z szefem wałbrzyskiej Solidarności Radosławem Mechlińskim. To był słuszny wybór prezydenta, w końcu chodzi o los ludzi pracujących w Urzędzie Miasta oraz w spółkach komunalnych. Efektem trzygodzinnego spotkania była wymiana informacji i zaprezentowanie stanowisk obydwu stron. Prezydent uważa, że zwolnienia są konieczne, a związki zawodowe, że miejsca pracy trzeba zachować, bo człowiek jest najważniejszy.

Od spotkania minął tydzień i nic nowego się nie wydarzyło. A czas leci. Od 1 kwietnia trwa w Ratuszu reorganizacja, mająca na celu usprawnienie pracy służb miejskich. Przewidziani do zwolnienia pracownicy powinni otrzymać już wypowiedzenia, ale nie otrzymali. – Jako związki zawodowe nie byliśmy poinformowani o planowanych zmianach. Gdy zapytaliśmy o to, usłyszeliśmy, że będziemy informowani na bieżąco. Większość osób, które mają stracić pracę to doręczyciele, którzy nie należą do najmłodszego pokolenia. W dzisiejszej sytuacji ekonomicznej panującej w mieście, znalezienie przez nich pracy z dnia na dzień jest praktycznie niemożliwe – twierdzi szef związków zawodowych w UM Krzysztof Kasperowicz.

Jeśli chodzi o spółki miejskie, to w każdej jest inna sytuacja. - W MPK powstaje plan naprawczy, tworzony przez firmę zewnętrzną. Trwają prace, więc szczegółów nie znamy. Jak na razie zarząd wycofał się ze zwolnień i wpłynęły pieniądze na konto Kasy Zapomogowo – Pożyczkowej, co prawda bez odsetek. Na temat innych punktów sporu zbiorowego na razie panuje cisza – poinformował Piotr Błaszczyk, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w MPK.

WPWiK w ogóle nie rozmawia ze związkowcami. – Wystosowaliśmy do WPWiK pismo z propozycją spotkania. Nawet nie odpowiedzieli. Z kolei Wałbrzyski Związek Wodociągów i Kanalizacji odpowiedział, że nie przewiduje żadnych zmian w swoich strukturach, więc spotkanie ze związkami zawodowymi jest bezzasadne. Będziemy jednak dążyć do takiego spotkania i uzyskania istotnych dla nas informacji – zapewnił Radosław Mechliński.

W MZB sytuacja wciąż się zmienia. – Na razie prowadzimy wewnętrzne rozmowy z zarządem, który twierdzi, że zwolnienia są konieczne, by firma mogła być konkurencyjna na rynku. Jednocześnie zmniejszona została liczba osób przeznaczonych do zwolnienia ze 104 do 53. O kilku dni nie mamy żadnych nowych informacji, ze strony zarządu zapadło milczenie – mówił z niepokojem Aleksander Pierzchała, związkowiec z MZB.

Spokoju nie ma także w oświacie, która od lat znajduje się na pierwszym miejscu listy cięć i oszczędności. Przykładem są szkoły z Podzamcza. Kilka dni temu radni podjęli uchwałę o połączeniu PSP-21 i PG-7 i stworzeniu zespołu szkół. Na pierwszy rzut oka daje to oszczędność tylko na likwidacji jednego stanowiska dyrektorskiego, ale znając pomysłowość władz, można oczekiwać zwolnień nauczycieli i pracowników obsługi. Podobne skutki może przynieść zmiana w ZSI nr 9, który nie będzie już szkołą integracyjną, ale szkołą z oddziałami integracyjnymi.

Niepokój budzi także sytuacja w placówkach podległych starostwu. - Rozpisany został konkurs dla organizacji pozarządowych na prowadzenie domów dziecka. Pracują w nich nauczyciele i wychowawcy zatrudnieni na podstawie Karty Nauczyciela. W tej chwili nie wiadomo, co z nimi będzie. Obawiają się zwolnień, natomiast starostwo w tej sprawie milczy. Jeżeli dodamy do tego pomysł likwidacji Zespołu Szkół Specjalnych i fakt, że w nowym roku szkolnym liczba uczniów szkół ponadgimnazjalnych będzie niższa o 180 osób, to powodów do niepokoju w środowisku oświatowym jest aż nadto – stwierdziła Magdalena Szczurowska z oświatowej „Solidarności”.

Sytuacja nie napawa więc optymizmem, ale Radosław Mechliński wierzy, że dojdzie do konstruktywnych rozmów, które pozwolą rozwiązać problemy i utrzymać miejsca pracy: - Jesteśmy zdeterminowani, aby ochronić istniejące miejsca pracy. W Wałbrzychu są one wartością nie do przecenienia – zakończył Mechliński.

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group