Zwrócili oni uwagę na źle ustawiane kosze na odpady. Utrudniony dostęp do pojemników sprawia, że dla wielu, szczególnie starszych mieszkańców, wyrzucanie śmieci stanowi spory problem.
- Postawili nam duży pojemnik. Nie mam siły, żeby podnieść do góry klapę, jak kosz stoi normalnie. Teraz już od dłuższego czasu jest postawiony odwrotnie i żeby wyrzucić śmieci trzeba obejść go dookoła - mówi pani Halina.
Biorąc pod uwagę obecne ustawienie kontenera, faktycznie można zauważyć, że dostęp do niego jest utrudniony. Dodatkowo w miejscu gdzie otwiera się klapa, są porozbijane płytki. Jest też dużo rozbitego szkła, co sprawia, że jeśli chcemy wyrzucić odpady, należy stanąć czy to na szkle czy płytkach.
- To jest niebezpieczne. Dzieci co prawda się tu nie bawią, ale często chodzą z rodzicami i uczą się, jak powinno się segregować śmieci. Niewiele trzeba żeby sobie zrobić krzywdę - mówi pan Krzysztof.
Warto także zwrócić uwagę, na to, że w bezpośrednim sąsiedztwie pojemników są drzewa, których gałęzie dość nisko uchylają się nad koszami. Jeżeli trzeba je obchodzić, wchodzi się pod wiszące gałęzie.
- Tak to też jest problem. Choć chyba większy w zimie, kiedy gałęzie są oblodzone lub ośnieżone - dodaje pan Krzysztof.
Pojemnik stoi tak już od dłuższego czasu. Prośby mieszkańców nie wzruszyły pracowników odpowiedzialnych za wywóz śmieci.
- Poprzednim razem myśleliśmy, że kosz się zepsuł. Ludzie kładli worki pod pojemnikiem. Mamy nadzieję, że to nie jest złośliwość panów ze śmieciarki - dodają mieszkańcy osiedla.