W budynku Gminnego Zespołu Szkół nr 2 przy ulicy 11 Listopada odbyło się spotkanie prezydenta Romana Szełemeja z mieszkańcami Starego Zdroju. Frekwencja nie powaliła na kolana, bowiem na spotkaniu pojawiło się około 40 osób.
- W tej dzielnicy problemy mieszkalne mają spore znaczenie – uważa Roman Szełemej. – W starych dzielnicach takich jak: Sobięcin, Podgórze czy Stary Zdrój cierpimy na deficyt mieszkań w dobrym stanie. Jest tu wiele budynków w złym stanie technicznym wymagających remontów.
Według Szełemeja, dobrym rozwiązaniem jest wykupywanie mieszkań do remontu za niewielką sumę. Z takiej możliwości skorzystało już około 250 mieszkańców Wałbrzycha.
Zebrani mieszkańcy zwracali jednak uwagę, że wiele mieszkań jest dewastowanych, a lokatorzy nie dbają o ich wygląd.
- Nie możemy biernie przyglądać się aktom wandalizmu i musimy w takich sytuacjach reagować – mówi Szełemej.
Najwięcej czasu podczas tego spotkania poświęcono właśnie sprawom mieszkaniowym. Według słów prezydenta Wałbrzycha, abolicja czynszowa, czy też akcja odpracowywania zadłużenia czynszowego, przyniosły pozytywne efekty, bowiem kilkuset mieszkańców miasta skorzystało z takiej właśnie szansy i dzięki temu ich zadłużenie zostało znacznie zredukowane. Roman Szełemej, kontynuując temat mieszkaniowy, uważa, że miastu bardziej opłaca się budować nowe mieszkania niż remontować te stare.
- Część tych budynków grozi po prostu zawaleniem, a do tego psują wizerunek miasta – mówi Szełemej. – Dlatego zdecydowaliśmy się na budowę nowych mieszkań. W ciągu dwóch lat chcemy, by takich mieszkań w Wałbrzychu powstało 250-350.
Jak poinformował prezydent, takie budynki czterokondygnacyjne powstaną w pierwszej kolejności na Nowym Mieście, Podzamczu oraz Białym Kamieniu. Będą to stosunkowo niedrogie 1 i 2-pokojowe mieszkania.
- Na ten cel chcemy zdobyć środki z budżetu państwa i myślę, że jest na to olbrzymia szansa – uważa Szełemej.
Dalej prezydent mówił o gospodarce śmieciowej i śmieciowej rewolucji, która czeka Polaków od lipca przyszłego roku. Przybliżył również cel akcji „Wywalmy graty z chaty”. Oczywiście nie mogło również zabraknąć kilku słów poświęconych inwestycjom drogowym, a część z nich akurat będzie prowadzona w dzielnicy Stary Zdrój. Okolicznych mieszkańców najbardziej z pewnością ciekawi remont ulicy 11 Listopada.
- Noworudzka i Świdnicka są w trakcie remontu – mówi Szełemej. – Przy ulicy 11 Listopada wymieniona zostanie nawierzchnia, chodniki, ale także oświetlenie uliczne.
Przybyli na spotkanie mieszkańcy Starego Zdroju najczęściej poruszali sprawy mieszkaniowe. A to zwracali uwagę na uciążliwych lokatorów, a za innym razem na wandali niszczących mieszkania.
- Na Orliku brakuje sprzętu i dzieci po godzinie 15.00 nie mają co robić, bo nawet piłki nie mają, żeby z tego obiektu korzystać – skarżył się mężczyzna.
Inna mieszkanka skarżyła się na komunikację miejską, które według niej, nie funkcjonuje tak jak powinna, a autobusy kursują nieregularnie.
