10 marca bieżącego roku Straż Miejska w Wałbrzychu powiadomiła policję o bezdomnym mężczyźnie, który znajdował się w dzielnicy Biały Kamień. Dwaj funkcjonariusze (w wieku 23 i 36 lat), którzy zjawili się na miejscu, zabrali bezdomnego, ale trzeźwego, mężczyznę do pojazdu. W trakcie jazdy policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie i podjęli decyzję, że wysadzą 58-latka w okolicach ulicy Świerkowej w dzielnicy Nowe Miasto. Kiedy wracali tą samą trasą znaleźli bezdomnego leżącego przy jezdni. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zmarł na skutek wychłodzenia organizmu.
Prokuratura postawiła policjantom zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. W swoich raportach umieścili oni jedynie informację, że znaleźli bezdomnego, martwego mężczyznę przy ulicy, ale nie wspomnieli, że wcześniej wysadzili go w zalesionym terenie. Warto też wspomnieć, że 58-latek był osobą poważnie chorą i zdaniem Prokuratury, policjanci powinni zdawać sobie sprawę z faktu, że narażają go na bezpośrednie narażenie życia i zamiast wysadzać go na odludziu, powinni zawieźć go do szpitala.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci policjantom grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Obaj funkcjonariusze zostali zawieszeni w wykonywaniu czynności służbowych.