W składzie wałbrzyskiego zespołu mogliśmy zobaczyć kilku zawodników na co dzień biegających po II-ligowych boiskach. Grzegorz Michalak, Jacek Fojna, Jan Rytko, Dominik Janik, Adrian Moszyk, Michał Łaski to gracze z obyciem ligowym. I to doświadczenie oraz duża różnica umiejętności były w tym meczu widoczne gołym okiem.
W 4. minucie na dośrodkowanie z prawej strony boiska zdecydował się Antoniak. Do piłki doszedł Moszyk i precyzyjnym uderzeniem przy słupku dał Górnikowi prowadzenie. Z minuty na minutę przewaga miejscowych rosła. W 11. minucie z dystansu strzelał bez powodzenia Michalak. Chwilę później Rytko nie sięgnął dośrodkowania Fojny. W 16. minucie futbolówkę w pole karne zagrał Moszyk. Interweniujący obrońca Żarowa trafił piłką w słupek. W 17. minucie Wroczyński ograł bez problemu gracza gości i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę zdobył drugiego gola dla biało-niebieskich. W 23. minucie Moszyk przechwycił piłkę na 30 metrze, zagrał szybko do Janika, ale napastnik Górnika spudłował. Już minutę później Moszyk przymierzył, lecz piłka odbiła się tylko od poprzeczki. W 29. minucie Rytko z 7 metrów trafił w boczną siatkę. W 32. minucie instynktowną interwencją popisał się Pater. W 34. minucie Wroczyński dograł do Michalaka, a ten huknął w poprzeczkę. Ostatnie 5 minut pierwszej połowy dobiło zespół przyjezdnych. Najpierw w 41. minucie Wroczyński zagrał do Moszyka i popularny Adek zdobył gola na 3-0. Chwilę później znów Moszyk wpisał się na listę strzelców, tym razem wykorzystując dokładne podanie Michalaka. Wynik do przerwy ustalił Fojna, który popisał się płaskim uderzeniem tuż przy słupku.
Na początku drugiej odsłony strzałem z woleja popisał się Bębeniec, ale Pojasek świetnie interweniował. Wprowadzony w drugiej połowie na plac gry bramkarz Zjednoczonych momentami dokonywał cudów między słupkami, ale nie był w stanie powstrzymać wszystkich ataków napastników Górnika. W 50. minucie jeszcze Pojasek dał radę zatrzymać uderzenie Janika. Bramkarz Żarowa był bezradny w 61. minucie, kiedy po raz kolejny w doskonałej okazji przed bramką Zjednoczonych znalazł się Janik. Tym razem napastnik Górnika pewnie pokonał Pojaska. W 64. minucie honorowego gola zdobyli goście. Strzał z około 40 metrów oddał Gesing. Fatalny w skutkach błąd popełnił Jarosiński, który wypuścił piłkę przed siebie i z tego prezentu skorzystał Bieńko. Pięć minut później odpowiedzieli gospodarze. Była to najładniejsza bramka meczu. Najpierw Janik zagrał do Fojny, ten odegrał do Janika, a Janik wystawił piłkę Bębeńcowi, który dopełnił formalności. W 78. minucie padł ostatni gol w tym meczu. Uderzenie Michalaka Pojasek zdołał sparować, ale przy dobitce Janika był już bezradny. Jeszcze w 82. minucie huknął z dystansu Janik, lecz znów piękną robinsonadą popisał się Pojasek.
Górnik II Wałbrzych – Zjednoczeni II Żarów 8-1 (5-0)
Górnik: Jarosiński – Przerywacz, Łaski, Antoniak, Kaszuba – Fojna, Michalak, Wroczyński (55’ Szkudlarek), Rytko – Moszyk (46’ Bębeniec), Janik
Zjednoczeni: Pater (46' Pojasek) - Kozibroda, Gesing, Pająk (46' Skrypak), Kutiuk - Klimaszewski, Dąbrowski (46' Zyl), Dopieralski K. - Jernutowski, Zdunik, Bieńko.
