Wsparcie samorządowców projektu Dolny Śląsk Wspólna Sprawa dla prezydenta Romana Szełemeja pokazało, że większość polityków widzi w zwolnieniu wałbrzyskiego kardiologa decyzję polityczną.
- Mamy do czynienia z decyzją polityczną, decyzją nieodpowiedzialną. Jesteśmy smutni z tego powodu i chcemy wyrazić swoje poparcie. Nie może być tak, żeby dewastować kolejne obszary naszego życia w imię swojej idei - mówi oburzony prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
W podobnym tonie wypowiadali się inni samorządowcy, którzy zjawili się przed Specjalistycznym Szpitalem im. dra Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu. Oburzona prezydent Świdnicy Beat Moskal-Słaniewska mówiła o skandalu, chwaląc jednocześnie Wałbrzych i szpital jako jeden z najlepszych. Samorządowcy podkreślali, że wałbrzyski szpital był prekursorem szczepień w skali kraju i doskonale przeszedł ten etap pandemii właśnie z doktorem Romanem Szełemejem na czele.
– Nie życzę nikomu, szczególnie tym, którzy podejmowali ją kilka dni temu, by musieli mierzyć się z takimi problemami, jakie doktor Roman Szełemej spotykał każdego dnia - mówi prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska.
Wszyscy uważają, że ta decyzja odbije się na pacjentach.