9 krów, 4 cielaki, 5 koni, 2 psy i króliki. Zwierzęta niekarmione, zaniedbane.
- Nie ma mojej zgody, aby tak traktować naszych braci mniejszych. Nie ma mojej zgody, aby duże osiedle w Gorcach było terroryzowane przez kilku zwyrodnialców. Oskarżam poprzednie władze i niektórych radnych, dziś w opozycji, że nie interesowali się losem tych zwierząt tam męczonych i brakiem działania. Macie zbrukane sumienia. Ogromne podziękowania za pomoc dla Straży Miejskiej w Boguszowie-Gorcach, Ochotniczej Straży Pożarnej Boguszów, OSP Gorce, Policji w Boguszowie-Gorcach i w Wałbrzychu, Pani Joannie Sobinie z Fundacji "Na Pomoc Zwierzętom" i oczywiście dla Grzegorza Zająca z UM Miasto Boguszów-Gorce - informuje Sebastian Drapała.
O złej sytuacji w tym gospodarstwie wiedziano od dawna. Mimo prób dojścia do porozumienia z gospodarzami i mimo kolejnych nakazów i wezwań do poprawy sytuacji zwierząt, właściciele nic sobie z tych ostrzeżeń nie robili, a kolejne sztuki bydła umierały w mękach. Wreszcie podjęto radykalne kroki, by z tym niebezpiecznym procederem skończyć i odebrać wszystkie zwierzęta nieodpowiedzialnym mieszkańcom Gorc. Zwierzęta zostaną teraz przebadane przez weterynarza, a następnie trzeba będzie poszukać dla nich nowych gospodarstw. Dotychczasowi właściciele muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi.