W niedzielę do dość niecodziennej sytuacji doszło w okolicach ruin Starego Książa. Tam 26-letni mężczyzna spadł z kilkumetrowej skarpy. Na miejsce wezwani zostali strażacy oraz GOPR-owcy, a także policja i pogotowie ratunkowe. Na miejscu okazało się, że w tym miejscu wypoczywała grupa osób. Kilkoro z nich spadło ze skarpy, ale na szczęście nie odnieśli poważniejszych obrażeń ciała. Mniej szczęścia miał wspomniany 26-latek, który doznał złamań oraz wstrząśnienia mózgu.
Tego samego dnia 40-letni mężczyzna spadł z nieczynnego wiaduktu na ul. Baczyńskiego w dzielnicy Konradów. Mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu i nie wiadomo, co go skłoniło do wejścia na wiadukt. Wiadomo, że w wyniku upadku z kilkumetrowej wysokości doznał poważnych obrażeń ciała i został zabrany przez pogotowie ratunkowe do szpitala.