O tym, że na wałbrzyskim Rynku jest mnóstwo gołębi nie trzeba chyba specjalnie nikogo przekonywać. Dla jednych to nic nadzwyczajnego, bowiem podobnie jest w innych miastach w Polsce, ale są też tacy, którzy uważają, że nie powinno się dokarmiać gołębi, bowiem powoduje to, że ich ilość systematycznie się zwiększa.
- Uważam, że dokarmianie powinno być zabronione i te tabliczki to dobry pomysł, choć wątpię, żeby ludzie się do tego stosowali – uważa Krzysztof Budzykowski.
Ustawienie tabliczek zakazujących dokarmianie gołębi w centrum miasta ma związek z akcją Czysty Wałbrzych.
- Funkcjonariusze straży miejskiej będą informować dokarmiających, że nie powinni tego robić – mówi Jerzy Karski, szef wałbrzyskiej straży miejskiej. – Na ten problem zwracają uwagę głównie zarządcy budynków, którzy skarżą się, że gołębie brudzą elewacje budynków, które nie tak dawno zostały odmalowane.
Niektórzy stali bywalcy wałbrzyskiego Rynku mają na ten temat zupełnie inne zdanie.
- Dokarmiam gołębie regularnie i nie widzę w tym nic złego – mówi pani Maria, którą spotkaliśmy, kiedy siedziała na ławce w centrum i właśnie zajmowała się dokarmianiem ptactwa.
Czy więc zatem postawienie tabliczek i edukowanie mieszkańców przez strażników miejskich wystarczy, by „gołębi” problem załatwić? Chyba raczej nie. Czy z czasem straż miejska zrobi jednak kolejny krok i osoby dokarmiające gołębie będą karane mandatami?