Od 1 listopada tego roku za odbiór odpadów w mieście będzie odpowiedzialny MZUK.
- Odbiór odpadów przez spółkę MZUK pozwoli nam zachować pełny nadzór nad tym procesem - mówi Agnieszka Więckiewicz z Urzędu Miasta w Wałbrzychu. - MZUK będzie pracował na dwie zmian. W tej chwili pojazdy Alby jeżdżą do godziny 14.00, a MZUK będzie pracował do godziny 22.00. Gwarantuje to szybką reakcję na zgłoszenia mieszkańców i szybki monitoring panującej sytuacji. Kamery zamontowane na pojazdach pozwolą na prawidłową weryfikację skarg mieszkańców, co dotychczas było procesem bardzo trudnym.
Jak podkreśla kierownik Więckiewicz, dotychczas panowała zasada "słowo przeciwko słowu", czyli mieszkańcy mówili swoje, a ALBA swoje. Zmiana ma polegać również na zwiększeniu ilości pojemników, m.in do selektywnej zbiorki odpadów. Te działania mają spowodować, że będzie lepiej, taniej i czyściej. MZUK ma doświadczenie w dziedzinie gospodarki odpadami, bowiem prowadzi na ulicy Beethovena instalację do segregacji odpadów, która jest jedną z najnowocześniejszych w Polsce. Koniec końców ta decyzja ma spowodować zahamowanie wzrostu cen za wywóz odpadów dla mieszkańców miasta i choć gmina Wałbrzych w klasyfikacji średnich miast wypada dość dobrze i ma stosunkowo niskie ceny, to może mieć jeszcze niższe, bowiem MZUK będzie wykonywał to zadanie nie dla zarobków, a po tzw. kosztach. MZUK wyposaży nieruchomości w nowe pojemniki. Odpady mają odbierać pojazdy przystosowane do wąskich uliczek, z czym dotychczas nieraz był problem. Kontynuowane będą kontrole segregacji odpadów, a osoby, które nie będą stosować się do przepisów, muszą liczyć się z konsekwencjami w postaci kar finansowych.
- Mamy własny RIPOK, którym zarządzają nasi ludzie - mówi prezydent Roman Szełemej. - Wcześniej nie wszystkie firmy odbierające nasze odpady traktowały nas poważnie. Większość gmin podnosi stawki za śmieci, a my nie mamy takiego zamiaru. Teraz podjęliśmy trudne wyzwanie, ale MZUK przygotowywał się do tego zadania od kilkunastu miesięcy, nabierał doświadczenia, analizował sytuację. MZUK dysponuje odpowiednią ilością samochodów, żeby na dwie zmiany skutecznie opróżniać kubły. Wcześniej dzwonili do mnie radni, niejednokrotnie w godzinach popołudniowych, że w poszczególnych dzielnicach są przepełnione kubły i nic nie mogłem z tym faktem zrobić, bo ALBA pracowała do 14.00. Teraz MZUK będzie pracował na dwie zmiany i do godziny 22.00 będziemy reagować na sygnały mieszkańców.
Kierownik Agnieszka Więckiewicz zwróciła również uwagę na fakt narzucania odgórnie przepisów dotyczących gospodarką odpadami przez rządzących, na czym najbardziej cierpią samorządy i mieszkańcy. Samorządy bowiem oprócz zadań, które im się narzuca, nie otrzymują żadnych narzędzi do wprowadzenia zmian.
Miasto ma odchodzić i zrezygnować z pojemników na popiół. Zdaniem prezydenta, wałbrzyszanie w coraz większym stopniu rezygnują z opalania węglem i korzystania z tzw. kopciuchów. Ich świadomość w tym zakresie rośnie, o czym świadczy liczba osób starających się o dofinansowanie na wymianę źródeł ciepła na ekologiczne.
- Zachowanie tych pojemników będzie stwarzać wrażenie, że jeszcze to będzie istniało, a my chcemy jasno powiedzieć wałbrzyszanom, że odchodzimy od węgla - tłumaczy prezydent Roman Szełemej. - Im szybciej to zrobimy tym lepiej będzie dla nas, naszego zdrowia, dla środowiska i dla budżetu miasta.
