Groźby, zniszczenie mienia, pobicie, a także znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów to część zarzutów, jakie usłyszeli zatrzymani po niedzielnej interwencji kamiennogórskich policjantów. Apelujemy o nierozwiązywanie konfliktów sąsiedzkich pod wpływem alkoholu.
W niedzielny wieczór policjanci zostali wezwani do interwencji, która miała dotyczyć konfliktu sąsiedzkiego. Funkcjonariusze usiłowali ustalić przebieg zdarzenia, jednak uczestnicy byli pod widocznym wpływem alkoholu, co utrudniało kontakt. Dodatkowo, zachowanie osób na miejscu pozostawiało wiele do życzenia. Nie były one zachwycone widokiem mundurowych. Jeden z mężczyzn potrzebował pomocy medycznej z uwagi na ranę przedramienia, dlatego też został on przekazany Pogotowiu Ratunkowemu.
Jak ustalili policjanci powodem całej sytuacji, miało być zwrócenie uwagi 21-letniej sąsiadce, która oddała mocz w komórce. Kobieta zrobiła to w obecności zgłaszającej. Kobiety się pokłóciły i poszarpały, a do awantury dołączył 44-letni mężczyzna. Miał on wybić szybę w mieszkaniu i to właśnie wtedy powstała rana na jego ręce. Następnie wraz z 22-latkiem mieli pobić zgłaszające i grozić im pozbawieniem życia. Po tym wydarzeniu kobiety wezwały na pomoc Policję.
Osoby pozostające na miejscu stawały się coraz bardziej agresywne. W trakcie kolejnych minut interwencji mundurowych, nie reagowały na polecenia. Chciały się ponownie dostać do mieszkania zgłaszających. Niestety alkohol dodał im odwagi i uczestnicy zaatakowali policjantów. Używali wobec nich słów powszechnie uważanych za obelżywe, a także naruszyli ich nietykalność cielesną. Jedna z kobiet, podczas próby załagodzenia konfliktu, uderzyła funkcjonariusza w twarz.
Wszystkim czterem osobom, które w związku z tym zdarzeniem zostały zatrzymane, przedstawiono zarzuty. Każde z nich za swoje czyny odpowie przed sądem.