– Dług klubu w wysokości 5400zł powstał na przełomie dziesięciu lat. Nasz roczny budżet to 6000 zł. Pomimo iż co jakiś czas wpłacaliśmy pewne kwoty pieniędzy, to zadłużenie wciąż rosło. A teraz Polski Związek Piłki Nożnej postawił nam ultimatum – albo spłacimy całość, albo „Czarni Wałbrzych” przestaną istnieć. Gdyby nie pomoc Pana Lubińskiego, to byłby koniec klubu – powiedział Prezes „Czarnych” Leszek Nurkiewicz.
Mirosław Lubiński tak komentuje całą sprawę: – Dosyć późno dowiedziałem się o problemach klubu. Kibicowałem wielokrotnie „Czarnym Wałbrzych” i dlatego, kiedy tylko doszły mnie słuchy, że mają nóż na gardle, postanowiłem, że zamiast umieścić 3 bilboardy z moją podobizną, spłacę ich dług. Jeżeli mogę pomóc najstarszemu wałbrzyskiemu klubowi to robię to. „Czarni” to sprawa nie tylko piłki nożnej ale pewnego sentymentu wałbrzyszan. Moim zdaniem najlepszą drogą do promocji naszego miasta jest sport. Dlatego tuż przed godziną15.00 wręczam Prezesowi Klubu Piłkarskiego „Czarni Wałbrzych” kopertę z pieniędzmi przeznaczonymi na spłatę długu.