W poniedziałek około godziny 9:00 dzielnicowi Komisariatu Policji I w Wałbrzychu otrzymali zgłoszenie o możliwej kradzieży na terenie jednej z firm znajdujących się na Białym Kamieniu. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zatrzymali 24-letniego pracownika przedsiębiorstwa i ustalili, że jest on odpowiedzialny za kradzieże w ostatnich tygodniach z hal magazynowych usytuowanych przy ul. Ludowej części do samochodów oraz autobusów, gdzie wartość strat oszacowana została przez właścicieli dwóch różnych firm na łączną kwotę blisko 30 tysięcy złotych. Ponadto mężczyzna posiadał przy sobie niewielkie ilości narkotyków w postaci amfetaminy. Teraz za popełnione przestępstwa mężczyźnie może grozić nawet 10 lat pozbawienia wolności. W tym przypadku policjanci odzyskali część utraconego mienia.
W poniedziałek w ręce funkcjonariuszy kryminalnych z „jedynki” wpadł natomiast 39-letni mieszkaniec Szczawna-Zdroju. Mężczyzna jest podejrzany o włamanie na początku kwietniu tego roku do jednego z pomieszczeń gospodarczych budynku przy ul. Andersa w Wałbrzychu, skąd skradzione zostało kilkadziesiąt paczek paneli podłogowych, podkłady pod nie i piec gazowy o łącznej wartości około 5 tysięcy złotych. Jako że podejrzany działał w warunkach recydywy, za kradzież z włamaniem może trafić do więzienia na 15 lat. Wcześniej do tej sprawy policjanci zatrzymali już cztery inne osoby, które również usłyszały zarzuty.
We wtorek nad ranem, tym razem funkcjonariusze zespołu operacyjno-rozpoznawczego, odwiedzili jedno z mieszkań przy ul. Michałowskiego w Wałbrzychu, gdzie zatrzymali 21-latkę. Mundurowi udowodnili młodej kobiecie, że w połowie maja tego roku pilnując w jednym z mieszkań przy ul. Nałkowskiej małoletnich dzieci pokrzywdzonej, wykorzystała sytuację i dokonała kradzieży biżuterii o wartości ponad 6 tysięcy złotych, działając w ten sposób na szkodę 35-letniej wałbrzyszanki. Za popełnione przestępstwo podejrzana w tym przypadku może trafić za kraty więzienia na 5 lat.