Przedwczoraj przed godzinną 16:00 dzielnicowi pierwszego komisariatu udali się na interwencję domową na ul. Michałowskiego w Wałbrzychu, gdzie 33-letni mieszkaniec naszego miasta miał awanturować się ze swoją partnerką. Po przybyciu na miejsca okazało się, że prowodyra całego zdarzenia nie było już w mieszkaniu. Kiedy policjanci zakończyli czynności i zeszli na dół do radiowozu zauważyli, że ktoś kilkakrotnie kopnął w radiowóz, uszkadzając drzwi. Okazało się, że zrobił to właśnie 33-latek. Mężczyzna już po chwili trafił w ręce dzielnicowych kilka ulic dalej i noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Policjanci potwierdzili, że znajdował się w stanie nietrzeźwości. Wczoraj po południu po wytrzeźwieniu sprawca dewastacji usłyszał zarzut. Za zniszczenie mienia grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Tego samego dnia podobną sprawę prowadzili policjanci kryminalni po tym jak kilka dni wcześniej otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że 11 kwietnia w godzinach porannych nieznany sprawca uszkodził karoserię samochodu osobowego w zaparkowanego w rejonie ul. Hirszfelda w Wałbrzychu. Przeprowadzone czynności pozwoliły na ustalenie, że za dewastację mienia odpowiada mieszkający w pobliżu miejsca zdarzenia 30-latek. Podejrzany został ostatecznie zatrzymany przedwczoraj wieczorem w jednym z mieszkań przy tej samej ulicy. Policjanci postawili mu zarzut zniszczenia mienia, do którego się przyznał. Swoje zachowanie tłumaczył stanem nietrzeźwości. Teraz również grozi mu nawet pięcioletni pobyt za kratami więzienia.