Wielu mieszkańców wałbrzyskiego Śródmieścia już nie może się doczekać, kiedy gołym okiem będzie widać efekty planowanych prac.
Trzeba pamiętać o tym, że od początku mieszkańcy mieli sporo zastrzeżeń w sprawie jednego z pomysłów. Jak zakładał projekt, ulica Gdańska prowadząca do Rynku, miała zostać pokryta oszklonym dachem. To niektórym się nie podoba.
- To zły pomysł – mówi Witold Łagan. – Niepotrzebne dodatkowe koszty, a do tego, kto o porządek na tym dachu będzie dbał?
Na razie miejscy urzędnicy zastanawiają się, jak rozwiązać ten problem, bowiem mieszkańcy ulicy Gdańskiej i okolicznych budynków, wyrazili swoje niezadowolenie z planowanego oszklenia Gdańskiej. Obecnie trwają konsultacje z mieszkańcami i wiadomo na razie tyle, że Gdańska zostanie odnowiona na końcu, kiedy już uda się wypracować kompromis.
Projekt zakładający budowę zadaszenia nad ulicą Gdańską wygląda doprawdy imponująco, ale nie można odmówić racji mieszkańcom. Ludzie boją się bowiem, że po wybudowaniu dachu, nie będzie osoby odpowiedzialnej za utrzymanie na nim czystości (a wiemy choćby, ile gołębi zlatuje się na wałbrzyski Rynek). Innym argumentem, który podnoszą ludzie, jest fakt, że budowa zadaszenia spowoduje, że w ich mieszkaniach, które już dziś nie należą do jasnych, będzie jeszcze ciemniej. Dlatego wspólnota mieszkaniowa chce wiedzieć więcej na temat projektu i w tym celu w gminie złożony został projekt umowy, w którym uregulowane zostały kwestie dotyczące sprzątania i konserwacji planowanego szklanego zadaszenia.
- Chcemy, by urzędnicy wyjaśnili nam, jak widzą tę sprawę, żebyśmy później wiedzieli, do kogo mamy zwracać się w razie potrzeby – mówią zgodnie mieszkańcy.
Tymczasem prace rewitalizacyjne już ruszyły. Na razie remont rozpoczęto od placu Teatralnego.