Mundurowi zgłoszenie otrzymali od przejeżdżającej w porze nocnej ul. Wrocławską załogi zespołu ratownictwa medycznego. Aby zapobiec możliwemu zdarzeniu drogowemu, policyjne patrole sprawdziły rejon ul. Wrocławskiej, Uczniowskiej, aż do ul. Zdrojowej, gdzie ostatecznie funkcjonariusze na jezdni zastali czworonogi. Konie nie spłoszyły się i na szczęście szybko udało się je zagonić na teren zielony.
Dyżurny wałbrzyskiej jednostki zdalnie, a pozostali mundurowi na miejscu, próbował ustalić do kogo należą zwierzęta. Jako że była pora nocna, ustalenia te były utrudnione, gdyż w wytypowanych hodowlach oraz stadninach koni nikt nie odbierał telefonów.
Po kilkudziesięciu minutach na miejsce przejechała osoba postronna, będąca właścicielką jednego z ośrodków jeździeckich - jedyna osoba, do której policjantom udało się dodzwonić. Kobieta zaoferowała pomoc w zabezpieczeniu koni. Na szczęście w międzyczasie mundurowi ustalili także do kogo należą zwierzaki i ich opiekunka udała się na miejsce zdarzenia.
Ostatecznie zwierzęta całe i zdrowe trafiły do zagrody. Policjanci natomiast wystawili kobiecie wezwanie w związku z podejrzeniem popełnienia wykroczenia z art. 77 Kodeksu wykroczeń i prowadzić będą teraz dalsze postępowanie w sprawie.