Napisał do nas Czytelnik, który zwrócił uwagę na problem, jaki ma miejsce przy ulicy Wrocławskiej w Wałbrzychu.
„Stadion Czarnych Wałbrzych z jednej strony graniczy z rzeczką, z drugiej z działkami. W rzeczce zalegają konary drzew, które same się przewróciły, a straż pożarna tylko je poprzycinała, ale nie wywiozła. Konary tkwią w rzece i już teraz tworzą się zatory, a jak jeszcze stan wody się podniesie i napłynie więcej śmieci, to w tym miejscu rzeczka wyleje i zaleje zarówno stadion jak i ogródki działkowe. Niedawno jedno drzewo przewróciło się na ogródki i działkowcy boją się, że to może się powtórzyć” - pisze nasz Czytelnik.