Pierwsza kwarta była bardzo wyrównana. Żadna z ekip nie potrafiła wypracować na tyle bezpiecznej przewagi, by kontrolować wydarzenia na parkiecie. W drugiej kwarcie zaznaczyła się przewaga wałbrzyszan, wśród których główną rolę odgrywał po raz kolejny Daniel Iwański. Po 20 minutach nasi prowadzili 42-32.
Trzecia kwarta to zastój w grze Prometu. Podopieczni Ewy Smaglińskiej mieli olbrzymie problemy ze zdobywaniem punktów, tymczasem miejscowi z minuty na minutę niwelowali różnicę. Ostatnie 10 minut to zacięty bój o każdą piłkę. Ostatecznie Promet dowiózł wygraną do końcowej syreny i wrócił z Zielonej Góry z kompletem punktów.
Zastal Zielona Góra – Promet Wałbrzych 58-63 (15-19, 17-23, 13-7, 13-14)
Promet: Iwański 20, Myślak 9, Abramowicz 9, Ratajczak 6, Borzemski 6, Karwik 5, Kołodziej 4, Olszewski 4, Kaliński 0.