Pierwsza kwarta była bardzo wyrównana, a w poczynaniach obu ekip widać było sporo nerwowości. Szybciej nerwy opanowali goście i to oni częściej znajdowali się na prowadzeniu, choć przewaga Śląska była naprawdę minimalna. Druga kwarta nadal była bardzo zacięta. Wałbrzyszanie walczyli o każdy metr parkietu. Po raz kolejny skuteczny w ataku był Adrian Stochmiałek, a wspomagali go młodsi koledzy z zespołu. Do przerwy 34-37.
Ten wynik zapowiadał spore emocje w drugiej połowie. W trzeciej kwarcie zaczęła się jednak zarysowywać przewaga gości. Śląsk odskoczył na kilka punktów i kontrolował przebieg meczu. Wałbrzyszanie nadal nieźle bronili, ale mieli dość duże problemy ze zdobywaniem kolejnych oczek. Po 30 minutach gry na tablicy widniał wynik 46- 53. Ostatnie 10 minut to popisowa gra w ataku wrocławskiego zespołu. Z Górnika uszło nieco powietrze i przewaga Śląska w ostatnich minutach wzrosła do 14 punktów.
Górnik Wałbrzych – Śląsk Wrocław 68-82 (14-17, 20-20, 12-16, 22-29)
Górnik: Stochmiałek 28, Maryniak 11, Narnicki 9, Wieczorek 9, Murzacz 9, Wrona 2.