Początek meczu ułożył się fatalnie dla naszych siatkarzy. Goście prowadzili 6-1, później nawet 17-10. Już do końca tej partii przyjezdni kontrolowali wydarzenia na parkiecie, a podopiecznym Marka Olczyka nic nie wychodziło i Victoria zdołała ugrać tylko 14 punktów.
Drugi set miał inne oblicze. Wprawdzie to goście wypracowali sobie kilkupunktową przewagę (12-8), ale wałbrzyszanie zdołali ją zniwelować i doprowadzić do stanu 21-22. Wtedy jednak coś się zacięło w grze Victorii i ostatnie zagrywki należały do Milicza.
Trzeci set to popisowa gra Victorii. W tej partii zespół z Milicza nie miał nic do powiedzenia. Victoria z minuty na minutę powiększała przewagę, by ostatecznie wygrać seta do 12.
Niezwykle dramatyczny był czwarty set. Nasi prowadzili niemal cały czas różnicą 1-2 punktów. W decydujących momentach to jednak goście przejęli inicjatywę, wyszli na prowadzenie, zachowali więcej zimnej krwi i pokonali Victorię do 25.
Victoria Wałbrzych – KS Milicz 1:3 (14:25, 21:25, 25:12, 25:27)