Mecz odbywał się w trudnych warunkach atmosferycznych przy 30-stopniowym upale.
Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla miejscowych, bowiem już w 9. minucie Błękitni po celnym strzale Gutowskiego wyszli na prowadzenie. Po stracie gola wałbrzyszanie zaczęli grać nieco śmielej, ale defensywa gospodarzy radziła sobie dość łatwo z nieporadnymi atakami biało-niebieskich. W 23. minucie bliscy zdobycia drugiego gola byli Błękitni, ale dobrze spisywał się w bramce Jaroszewski. W kolejnych minutach nadal stroną przeważającą byli miejscowi, a nasi nie tworzyli zbyt wielu groźnych sytuacji. Nasza ekipa nie miała koncepcji na sforsowanie obrony beniaminka II ligi.
Początek drugiej odsłony znów należał do gospodarzy. Błękitni grali z większym animuszem i wykazywali większą ochotę do gry w tych trudnych warunkach. W 52. minucie wreszcie groźniej zaatakowali biało-niebiescy, jednak strzał wprowadzonego po przerwie na boisko Bartkowiaka obronił bramkarz. W 59. minucie Jaroszewski sfaulował w polu karnym zawodnika miejscowych i sędzia podyktował jedenastkę. Gajda pewnie karnego wykorzystał i Błękitni prowadzili już 2-0. Kilka minut później Jaroszewski udaną interwencją zażegnał niebezpieczeństwo. Mimo przewagi różnicą dwóch goli zespół ze Stargardu Szczecińskiego nie zwalniali tempa i nadal był strona atakującą. Gospodarze mogli zdobyć co najmniej dwa kolejne gole, ale na szczęście zabrakło im skuteczności. W końcowych minutach na boisku niewiele ciekawego się działo i pierwsza porażka w nowym sezonie stała się faktem.
Błękitni Stargard Szczeciński – Górnik Wałbrzych 2-0 (1-0)
Górnik: Jaroszewski – Orzech, Wojtarowicz, D. Michalak (83’ Krzymiński), Sawicki (46’ Bartkowiak) – Wepa, Szuba, G. Michalak, Moszyk (66’ Chajewski) - Folc, Zinke.