Wałbrzyszanie rozpoczęli mecz w Częstochowie w znacznie mocniejszym składzie niż spotkanie z UKP Zielona Góra. Do zespołu wrócili Szuba i Grzegorz Michalak, którzy w ubiegłym tygodniu pauzowali za kartki oraz Dariusz Michalak i Bartkowiak, którzy byli kontuzjowani.
Mecz zaczął się od lekkiej przewagi Rakowa i już w 5. minucie Częstochowa mogła wyjść na prowadzenie, ale dobrze w bramce Górnika przy strzale Napory zachował się Jaroszewski. W 10. minucie uderzenie z około 30 metrów Krzysztofa Napory tym razem znalazło drogę do naszej bramki i dość nieoczekiwanie bardzo szybko Raków wyszedł na prowadzenie. Po zdobyciu gola Raków wcale się nie cofnął, ale nadal dążył do zdobycia kolejnych goli. Wałbrzyszanie przetrwali ten napór. W kolejnych minutach gra się nieco wyrównała. Nasz zespół starał się wygrać walkę w środku pola, ale tak naprawdę oprócz celnego strzału Folca w 33. minucie ciężko coś dobrego powiedzieć o grze Górnika. Raków miał swoje szanse, lecz nasza defensywa nie dała się już więcej zaskoczyć, a ponadto w groźnych sytuacjach bezbłędnie interweniował Jaroszewski.
Początek drugiej odsłony to znów lekka przewaga miejscowych. Raków dłużej utrzymywał się przy piłce i wydawało się, że ma wszystko pod kontrolą. Wreszcie w 55. minucie celnym strzałem odpowiedzieli podopieczni Macieja Jaworskiego. Uderzenie Grzegorza Michalaka wybronił bramkarz Rakowa - Kos. Kolejne minuty to dość chaotyczna gra obu zespołów i w tym okresie akcji bramkowych było jak na lekarstwo. W 80. minucie Raków mógł postawić kropkę nad „i”, ale znów świetnie zachował się Jaroszewski. Decydująca akcja meczu miała miejsce w 87. minucie, kiedy na przedpolu gospodarzy powstało olbrzymie zamieszanie. Wtedy to właśnie znajdujący się ostatnio w wybornej formie strzeleckiej Marcin Folc zachował najwięcej zimnej krwi i zdobył gola dla Górnika. Ostatnie minuty były nerwowe, lecz żadna z ekip nie potrafiła już przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, mimo dogodnej szansy, jaką zmarnował zawodnik Rakowa – Kmieć - i drużyny podzieliły się punktami, co trzeba uznać za sukces Górników.
Raków Częstochowa – Górnik Wałbrzych 1-1 (1-0)
Górnik: Jaroszewski – Orzech, Wojtarowicz, D. Michalak, Wepa (59’ Rytko) - Szuba, G.Michalak, Sawicki, Moszyk – Folc, Zinke.