Miejscowi bardzo szybko wyszli na prowadzenie, bowiem już w 3. minucie Zbigniew Grzybowski, mający za sobą wiele spotkań na boiskach ekstraklasy, pokonał Jaroszewskiego. W 11. minucie sędzia wskazał na jedenastkę po faulu Dariusza Michalaka. Tym razem Grzybowski jednak nie wpisał się na listę strzelców, bowiem kapitalnie w bramce Górnika zachował się Jaroszewski. W pierwszej odsłonie lepiej prezentował się zespół z Głogowa, a nasi mieli olbrzymi problemy ze skonstruowaniem akcji, po których mogły paść gole.
W drugiej połowie gra biało-niebieskich wyglądała nieco lepiej, ale nie można powiedzieć, że Górnicy rzucili się do szaleńczych ataków. Najczęściej nasi zawodnicy starali się zaskoczyć bramkarza Głogowa uderzeniami z dystansu, ale robili to mało precyzyjnie. Gdy na boisku niewiele się działo, skuteczną akcję przeprowadzili miejscowi i Bukraba pokonał Jaroszewskiego. Górnicy jednak nie poddali się i dość szybko odpowiedzieli golem Maciejaka. Do końcowego gwizdka wałbrzyszanie dążyli do doprowadzenia do remisu, ale ta sztuka podopiecznym Roberta Bubnowicza się nie udała.
Chrobry Głogów – Górnik Wałbrzych 2-1 (1-0)
Górnik: Jaroszewski –Wojtarowicz, Łaski, D. Michalak, Zawadzki (46’ Wepa) – Morawski, Sawicki, Fojna (66’ G. Michalak), Rytko (80’ Duś) - Zinke (71’ Orzech), Maciejak.