Pierwsze piłki inaugurującego seta były wyrównane i długo żadna z ekip nie potrafiła przełamać przeciwnika. Później jednak nastąpił fragment lepszej gry miejscowych i odskoczyli oni na 11-7. Wałbrzyszanie grali zrywami i najpierw szybko nadrobili dystans do stanu 12-13, by po chwili przegrywać 12-16. W kolejnych akcjach gospodarze już spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i wygrali do 18.
Druga partia znów była w początkowej fazie zacięta. Było remisowo po 6, a później po 13. Wtedy nastąpił niewytłumaczalny zastój w grze podopiecznych trenera Przemysława Michalczyka, co skrzętnie wykorzystał Ślepsk i zdobył 5 punktów z rzędu i zrobiło się 18-13 dla rywala. Victoria jednak nie składała broni i dość szybko doszła do stanu 17-19. Wtedy zaczęły się prawdziwe emocje. Wałbrzyszanie grali jak natchnieni i doprowadzili najpierw do remisu po 22, lepiej rozegrali końcówkę i wygrali partię do 23.
Liczyliśmy, że po tak świetnej końcówce drugiego seta Victoria pójdzie za ciosem w kolejnej partii. I znów powtórzył się scenariusz z dwóch pierwszych setów, a więc mieliśmy do czynienia z bardzo wyrównanym początkiem i wynikiem 7-7. Wtedy znów coś zaskoczyło w grze Suwałk i to nasz przeciwnik wypracował 4 punkty przewagi (11-15). Miejscowi znów grali mądrze, popełniali znacznie mniej błędów i w efekcie wygrali do 15.
Czwarta partia zaczęła się dobrze dla wałbrzyszan. Victoria prowadziła 3-1, ale za chwilę już mieliśmy remis po 4. Potem długo zespoły grały punkt za punkt. Victoria prowadziła 17-15, ale Ślepsk doszedł nas do stanu po 18. Końcówka w wykonaniu naszego zespołu była fatalna i Suwałki wygrały partię do 19, a mecz 3-1.
Ślepsk Suwałki – Victoria PWSZ Wałbrzych 3-1 (25-18, 23-25, 25-15, 25-19)