Piąte decydujące spotkanie, jakie odbyło się w Częstochowie, nasi zaczęli źle i przegrywali 0-3, 2-6. Siatkarze Norwida wyglądali na pewnych siebie i powiększali przewagę. Było 14-7, a później 19-11 dla miejscowych. Victoria zdołała ugrać zaledwie 17 oczek w inaugurującym secie.
Druga partia wyglądała zupełnie inaczej. Nasi opanowali nerwy i uspokoili grę. Po serii remisów wałbrzyszanie odskoczyli na 10-7. Później gospodarze mozolnie nadrabiali stracony dystans i wydawało się, że dojdzie do nerwowej końcówki, ale Victoria w decydującym momencie seta znów prezentowali się lepiej od rywala i wygrała do 20.
Początkowe fragmenty trzeciego seta wyglądały optymistycznie. Prowadziliśmy niemal cały czas 2-3 punktami. Norwid doskoczył do Victorii i zrobiło się po 12, ale po chwili znów podopieczni Przemysława Michalczyka prowadzili 2 punktami (16-14). Kolejne akcje to już nasza dominacja i wygrana do 20.
W czwartej partii do stanu po 6 było bardzo równo. Później Victoria wyszła na prowadzenie 11-8, ale gospodarze nie tracili nadziei i doprowadzili do remisu po 16. I w tym momencie nasz zespół zdobył 4 punkty z rzędu i już nie pozwolił zmienić losów tego meczu i całego starcia o utrzymanie. Wygraliśmy do 19, cały mecz 3-1, a rywalizację 3-2.
Norwid Częstochowa - Victoria PWSZ Wałbrzych 1-3 (25-17, 20-25, 20-25, 19-25)