W pierwszej kwarcie do ataku ruszyli goście. Po 3 minutach i 8 z rzędu punktach Celeja lublinianie prowadzili 12:2. To był jednak dopiero początek dobrej gry Startu. W 7 minucie wałbrzyszanie przegrywali już 7:21. Ostatecznie tę partię biało-niebiescy zakończyli ze stratą 18 punktów. W drugiej odsłonie kolejne 8 oczek z rzędu zaliczyli goście i na przerwę obie ekipy schodziły przy stanie 25:49.
Po zmianie stron przewaga zawodników trenowanych przez Dominika Derwisza wzrosła do 31 punktów i dopiero wtedy podopieczni Arkadiusza Chlebdy zaczęli sobie radzić na parkiecie trochę lepiej. Pomiędzy 27, a 30 minutą wałbrzyszanie zdobyli 14 punktów z rzędu, ale na tym żarty się skończyły. W ostatniej kwarcie Celej i spółka ponownie odskoczyli naszym zawodnikom na 27 punktów i do końca pojedynku kontrolowali wynik, ostatecznie wygrywając 81:58.
Na uwagę po raz kolejny zasłużyli sobie kibice, którzy ponownie wywiesili białą płachtę, tym razem z napisem "Jaki zarząd, taki transparent!". Niestety jaka gra, taki wynik.
Górnik Wałbrzych - Start Lublin 58:81 (12:30, 13:19, 21:16, 12:16)
Górnik: Jakóbczyk 14 (2x3), Sterenga 11, Józefowicz 7 (1x3), Matczak 5 (1x3), Wróbel 5, Grzywa 4, Pieloch 4, Ratajczak 3, Buczyniak 3 (1x3), Stochmiałek 2
Start: Celej 30 (4x3), Kwiatkowski 21, Myśliwiec 9, Kowalski 8, Samborski 7, Oszóst 2, Prażmo 2, Król 2
Zaległe mecze:
Górnik Wałbrzych - Start Lublin 58:81
Sokół Łańcut - Spójnia Stargard Szczeciński 73:65