"Pozwoliłem sobie napisać do Państwa Redakcji, aby nagłośnić problem braku miejsc parkingowych, z jakim borykają się mieszkańcy mieszkań komunalnych w Wałbrzychu przy ulicy Husarskiej. Temat ten jest znany od wielu miesięcy i mimo licznych interwencji problem pozostaje nierozwiązany. W miesiącu wrześniu 2019 roku Prezydent Wałbrzycha oddał do użytku kolejny budynek z mieszkaniami dla 24 rodzin, w związku z czym wzrosła liczba parkujących pojazdów. Niestety, na etapie projektowania oraz wykonawstwa osiedla, władze miasta nie pomyślały o zapewnieniu miejsc parkingowych dla mieszkańców budynków komunalnych, a nadmienić należy, że problem ten dotyczy już około 150 mieszkań.
W ostatnim czasie zarówno Policja jak i Straż Miejska podejmują na terenie osiedla intensywne działania represyjne wobec mieszkańców fotografując pojazdy oraz wystawiając wezwania do wstawienia się celem udzielania wyjaśnień. Doszło do sytuacji, że mieszkańcy wobec prowadzonych działań represyjnych, chcąc uniknąć mandatów, zmuszani są do wykupu miejsc parkingowych na pobliskich prywatnych parkingach płacąc za parkowanie 100-120 złotych miesięcznie, co wobec dość wysokich, jak na wałbrzyskie warunki, czynszów powoduje, że koszty zamieszkania na ul Husarskiej stają się o wiele wyższe niż gdziekolwiek indziej. Mimo wielu zapewnień Prezydenta o znajdującym się w okolicy budynku nr 8 wolnym placu, na którym parking taki mógłby powstać, nie podjęto w powyższej sprawie żadnych działań pozostawiając mieszkańców samych sobie z problemem. W dobie kiedy samochód stanowi podstawowe źródło komunikacji, a dla wielu mieszkańców jest narzędziem pracy, zapewnienie miejsc parkingowych jest najzwyklejszym europejskim standardem, a nie luksusem.
Pozwoliłem sobie na porównanie danych odnośnie budowy mieszkań komunalnych tylko w ostatnich dwóch latach w kilku miastach w Polsce, które to dane dostępne są w internecie. Z danych tych wynika, że w zdecydowanej większości miast w trakcie projektowania oraz budowy mieszkań, uwzględniane są podstawowe potrzeby mieszkańców w zakresie zapewnienia niezbędnej infrastruktury, takiej jak parkingi, place zabaw, miejsca rekreacji, itd.
A oto kilka przykładów:
- Świdnica - ul. Kopernika - oddano 30 mieszkań oraz 32 miejsca parkingowe,
- Jelenia Góra - ul. Wyczółkowskiego - oddano 49 mieszkań oraz 50 miejsc parkingowych,
- Chorzów - ul. Truchana - oddano 18 mieszkań oraz 20 miejsc parkingowych,
- Piła - ul. Andersa - oddano 32 mieszkania oraz 34 miejsca parkingowe,
- Gliwice - ul. Kujawska - 24 mieszkania z dostępem do wielopoziomowego parkingu.
To tylko niewielki wycinek, bowiem tych danych jest dużo więcej, ale wszystkie te dane wskazują na to, że w innych miastach, nie dość że budowane mieszkania komunalne są dużo tańsze, to do tego zapewnienie niezbędnej infrastruktury jest przez władze miast traktowane jako coś zupełnie normalnego i oczywistego realizowanego mądrze wraz z budową osiedli z myślą o zapewnieniu mieszkańcom niezbędnych standardów i warunków do życia.
Niestety, Wałbrzych w tym względzie stanowi niechlubny przykład bylejakości oraz braku zrozumienia dla potrzeb mieszkańców. Kuriozalnym faktem jest to, że w dobie kiedy samochód jest powszechnym narzędziem komunikacji, ani na etapie projektowania, ani też wykonawstwa nikomu nie przyszło do głowy, aby zaprojektować odpowiednią ilość miejsc parkingowych, co dziś jest podstawowym i oczywistym standardem w budownictwie mieszkaniowym. Na uwagę zasługuje fakt, że miejsc na stworzenie parkingów przy Husarskiej jest dosyć sporo, zabrakło jedynie wyobraźni i dobrej woli. Niestety, jest to wina archaicznego jak na nasze czasy i zupełnie oderwanego od obecnych potrzeb i rzeczywistości systemu projektowania nowych osiedli w Wałbrzychu, które polega na tworzeniu tzw sypialni, a nie miejsc przyjaznych mieszkańcom. Osiedle przy Husarskiej jest dobitnym przykładem bylejakości. Rozpadające się chodniki, wszechobecne błoto, rozjeżdżone trawniki z powodu braku miejsc parkingowych, źle wykonane boksy na kubły ze śmieciami przez co śmieci roznoszone są przez wiatr po całym osiedlu, brak miejsc zabaw dla dzieci i rekreacji dla dorosłych połączone z brakiem miejsc parkingowych, dopełnia tego obrazu bylejakości - pisze nasz czytelnik.
A jak Państwo oceniają sytuację z miejscami parkingowymi na Podzamczu i nie tylko? Zachęcamy do wyrażania własnych opinii w komentarzach.