Piłkarze Szczytu Boguszów byli wymieniani w roli głównych kandydatów do awansu do klasy A, a tymczasem po dwóch meczach mają na swoim koncie zero punktów.
W ubiegłym tygodniu po dramatycznym meczu Szczyt przegrał w Wałbrzychu z Podgórzem 4-5. Tym razem na drodze ekipy z Boguszowa stanęła ambitna ekipa KP MCK Mieroszów. W pierwszej połowie kibice obejrzeli jednego gola, którego zdobył Pacześny. Goście prowadzili i mieli apetyty na kolejne trafienia. Kilka minut po przerwie do bramki Szczytu trafił Wojtkowski, ale miejscowi odpowiedzieli golem Pawła Krawczyka. Kibice z Boguszowa wierzyli, że ta bramka podziała mobilizująco na ekipę Szczytu i ich ulubieńcy będą w stanie odwrócić losy meczu. Nic bardziej mylnego. W 66. minucie Mieroszów podwyższył na 1-3, a gola zdobył Łukasik. Wynik spotkania na 1-4 ustalił Sierocki.
Szczyt Boguszów - KP MCK Mieroszów 1-4