Kolej kanapowa na Dzikowiec będzie największą atrakcją nie tylko Boguszowa–Gorców, ale całego regionu wałbrzyskiego. Już dziś turyści z Wrocławia zapowiadają, że chętnie będą korzystać z wyciągu. Potrzebna jest jednak jeszcze cała infrastruktura powstającego ośrodka sportu i rekreacji.
- W maju złożyliśmy dwa wnioski aplikacyjne na kolejne etapu inwestycji. Uzyskały pozytywną ocenę formalną. Teraz czekamy na ocenę merytoryczną – mówi burmistrz Boguszowa–Gorców Waldemar Kujawa.
Dzisiaj burmistrz Boguszowa-Gorców gościł dziennikarzy, by zaprezentować uruchomiony 16 sierpnia po awarii wyciąg. Maszyneria wyciągu ma 22 lata, przez dwadzieścia lat służyła w Austrii. Po awarii został wymieniony przekaźnik terystorowy prądu, specjalnie wyprodukowany na ten cel. Jeżeli kolej będzie działać sprawnie, wszystkie kolejne etapy tworzenia atrakcyjności tego miejsca zostaną zrealizowane.
- Pracujemy nad kompleksową koncepcją ośrodka, chcemy, żeby kolej była czynna cały rok. Potrzebne jest naśnieżanie i ratrak – zapowiada burmistrz. W przyszłości do połowy góry będzie chodził orczyk, by obsługiwać narciarzy, którzy nie będą chcieli zjeżdżać z trudnego stromego stoku. Już dziś z góry korzystają turyści. Z dziennikarzami wjechali na szczyt rowerzyści górscy.
Kolej linowa jest czynna w każdą sobotę i niedzielę od 10.00 do 17.00, wjazd co pół godziny. Cena biletu na wjazd wynosi 5 zł, dla młodzieży szkolnej 3 zł; na wjazd i zjazd 10 zł, dla młodzieży 5 zł.